wspóczuje, powinien cię wspierać teraz w czasie ciąży, a nie jeszcze podłamywać...
Może spróbuj z nim pogadać na spokojnie, wyjdz gdzieś na neutralny teren, może cos to da

Dziwna i napewno nieprzyjemna sytuacja dla Ciebie :/ może go to wszystko trochę przerasta? Ale mimo wszystko nie powinien tak reagować. Napewno musisz z nim porozmawiać spokojnie i tu koleżanka ma rację że najlepiej gdzieś poza mieszkaniem żeby już nie czuł się tak pewnie...

haha znam to skads... u mnie jest tak minimum 2 razy w tygodniu odkad jestem w ciazy.Chodzi o to ze widujemy sie rano jak wstaje i w nocy jak wraca z pracy wiec normalne ze gdy sie widzimy to ja mam mu mnostwo do powiedzenia i obgadania a zwlaszcza ze ciaza dobiega konca...To szlag mnie trafia jak ja sie produkuje a on odpowiada:Rozumiem ..rozumiem, ok , jasne a na drugi dzien jak by rozmowy nie bylo bo jeny uchem wpuscil a drugim wypuscil...

Wteguy musze zaciagnac radykalnych srodkow i szntazowac go... jesli moj szntaz go nie przekonuje wtedy zaczynam dzialac i go karac:)
Dlugo nie wytrzymuje i wkoncu wymieka...tylko troche to wszystko trwa....:\ a po co to marnowac czas na takie gierki...Gdyby normalnie usiadl porozmawial i zrobil to o co prosze nie byloby problemu:=)

Twoje przygody są pasjonujące.Może opisuj nam każdy dzień,hmmm?

W wcześniejszych twoich pytaniach dziewczyny udzieliły Ci dużo mądrych rad,ale ty i tak z nich nie korzystasz.Chyba lubisz być traktowana jak śmieć.Szkoda słow bo i tak nic nie dociera...

Żalisz się i obrażasz @maroko na zachowanie ojca swojego dziecka, ale ślub mimo wszystko z nim planujesz. Tego nie rozumiem...sorry.