W dzień co 20-30 minut, w nocy co 1-2 godziny.

tak... szczególnie teraz jak mały naciska na pęcherz!

super:( czyli to jednak normalne...:)

U mnie mała ułożona jest bardzo nisko przez skurcze i dlatego też praktycznie co chwile chodzę do łazienki. O przespanej nocy tylko mogę marzyć...

Ja Ci powiem, że to jest chyba sprawa psychiki, bo ja też tak biegałam do ubikacji, zarówno w poprzedniej ciąży jak i teraz na początku. Nie wiem jak jest u Ciebie, ale u mnie było tak, że troszkę się wysikałam i znowu do łóżka, a po drodze łyk wody. Ile razy się obudziłam tyle razy musiałam iść siku. Jakiś czas temu mój syneczek dał mi tak popalić, nie poszedł spać w dzień i wieczorem ja padłam razem z nim. Obudziłam się tylko raz i tylko raz byłam siku. Od tamtej pory, częściej zdarzają mi się takie noce, że wstaję tylko raz, ale jeśli mnie coś obudzi to muszę iść siku. Na noc staram się za dużo nie pić i w nocy jak już wstaję to też nie piję. Słyszałam też, że jak się już pije na wieczór, albo w nocy to lepiej nie pić czystej wody, bo ona szybko przelatuje przez organizm, co też powoduje częste sikanie.

Ja w nocy wstaję co 2 i pół godziny, i też pytałam się o to swojego lekarza i powiedział mi,że to normalne i nie ma się czym martwić. Tylko,że te nie przespane noce dają się we znaki w dzień. Moja mama się śmieję,że organizm przyzwyczaja mnie do wstawania jak już dzidzia się urodzi:)

niestety lekarz ma rację... Ale ja tak miałam dopiero pod koniec 8mego i w 9tym miesiącu..

Też tak mam...W nocy chodzę co dwie godziny albo nawet częściej a w dzień to co chwilę...chociażby usikać tylko kilka kropel ale muszę isć bo nie umiem wytrzymać...

Dosc czesto