znam ten ból raz tylko mi tak się zerzygał że nie wiedziałam co zrobić z nim i wszystkim wokól :/ w sumie wtedy odpuściłam mu i przeczekałam teraz zje bez problemu takie obiadki , daje mu do buzi kawaleczki chlebka czy innych smakołyków żeby sobie ciamlał buzią i dzięki temu troche sobie i jemu pomoglam wlasnie w obiadkach

A dajesz jej coś co pozwoli na naukę gryzienia? Chrupki kukurydziane, skórkę od chleba itp.

Moja ma 13 miesięcy,zabkow-10 i zupa musi być zblenderowana na totalną pape bo inaczej wszystko zwraca. Kanapek też zadnych nie je,banana też nie zje. Ostatnio zaczela odrobinke jajecznicy jesc rozciapanej widelcem. Musisz to po prostu przeczekać,nic na siłę,duzo dzieci ma taki \" problem\" i to raczej nie o gryzienie chodzi,a nieumiejętność lykania czegoś co ma chociażby milometrowy kawaleczek- bo moja chrupki i wafle ryzowe gryzie z tym że to wwszystko rozpuszcza się w buzi. Nie martw się, przyjdzie czas to zacznie jeść,dziecka nie powinno się do tego zmuszać na siłę.

Moja córka też nie chciała jeść żadnych większych kawałków! Aż tu nagle - dokładnie 3 dni temu - zaczęła jeść i nic nie wypluwa! Nie wiem od czego to zależy. Ale bardzo mnie to ucieszyło. Ja też jestem zdania że musisz po prostu przeczekać ten okres...