Przykro mi, nie ma nic gorszego niż stracić dziecko:( nawet nie chcę sobie wyobrażać co czujesz.
Robiłaś wszystkie potrzebne badania?
Polecam ciekawy artykuł, może coś się z niego dowiesz:
http://www.poradnikzdrowie.pl/ciaza-i-macierzynstwo/ciaza/zdazyc-przed-poronieniem_33770.html

kochana wiem, że trudno w to uwierzyć ,ale wszystko będzie "dobrze"...doczekasz się upragnionego maleństwa..
zapewne będzie to wymagało dużo wytrwałości i siły(szczególnie psychicznej), ale wierze,że dasz radę..
ja obecnie spodziewam się drugiego maleństwa, ale jest to moja 3 ciążą(drugą poroniłam)...
trzymaj się i próbuj..

a ja słyszałam ze za franica nie podaja tabletek na podtrzymanie po poronieniacg, nie wiemy cy to prawda, moze lepiej gdyby lekarz polski przepisal ci jakas luteine albo dyphaston, chociaz nie znam się... trzymaj się

Ja od poczatku ciazy dostawalam tabletki na podtrzymanie ciazy.Dziekuej za mile slowa

Smarti trzymaj się,aż mi łzy pociekły jak czytałam Twoją historię....ja poroniłam TYLKO raz(tak się mówi TYLKO)....ale to zdruzgotało moją psyche na długie miesiące(pomimo wsparcia męża,rodziny i przyjaciół).Leczyłam się alkoholem(i nie tylko) i imprezami przez dobrych kilka miesięcy,i tak strasznie się bałam zajść ponownie w ciąże,żę znów się nie uda.Po ponad roku zdecydowaliśmy się nie zabezpiczać,no i udało się po 2 mięsiacach.teraz jestem w 24tyg.,wszystko,odpukać,jest w porzadku,i jedynie czego żałuję,to to,że się wcześniej nie staraliśmy o dzidzię....bo zrozumiałam,że trzeba próbować mimo niepowodzeń i porażęk,i tego Tobie też życzę,na pewno się uda...może to będzie bolesna droga,ale trzeba cały czas próbować i się nie poddawać...

Acha,wiem,że może to nie jest żadne pocieszenie,ale moja kumpela też poroniła 3 razy,a za 4tym sie udało i ma teraz ślicznego,półrocznego syna....a więc "po każdej burzy przychodzi słońce"...

Moja koleżanka poroniła właśnie 3 razy, gdy zaszła w 4 ciążę nie do końca wierzyła że się uda ale urodziła zdrową i silną córeczkę która teraz ma już 4 lata. Wierzę że i Wam się uda. Pozdrowienia

Bardzo mi przykro :(((
Ja poroniłam pierwszą ciążę w 11 tc. Od razu zaszłam w drugą, która tez była zagrożona na początku, ale udało się i mam ślicznego synka!
Wierzę, że Wam też się uda. Robiłaś badania?? Co na to lekarz???

witaj przykro mi bardzo ja tez jestem podobnej sytuacji jak ty wiem co czujesz bo przez to samo przechodze tylko ze ja eznam powodu dlaczego 3 razy mi sie nieudało miec naszego skarba