hihi Normalne!!! Ja robiłam 5 i nadal nie wierzyłam. Zreszta nic dziwnego. Dopiero uwierzysz jak lekarz potwierdzi:) Powodzenia

he he moze to smieszne ale ja zanim uwierzyłam ze jest u mnie ktoś malutki w brzuszku to troche mineło bo zaczełam wierzyc dopiero w 16tyg jak zaczełam odczowac malucha ruchy.. hehe

Ja zrobiłam 1 test: pozytywny. Drugi test: negatywny. Trzeci test: pozytywny. I zgłupiałm:) zrobiłam HCG z krwi :pozytywny, ale dopiero na usg uwierzyłam, że mogę być w ciąży. A w to, że będę miał Dzidziusia i, że byłam w ciąży, uwierzyłam dopiero jak już urodziłam Malutką. Całą ciążę myślałam, że jak to możliwe, że to jakaś pomyłka chociaż brzuszek mi urósł i ruchy czułam.... takie to troszkę dziwne jak się nie planuje....:)

Ja zrobilam jeden test, ale dosc trudno bylo mi w to wszystko uwierzyc. Z mysla o tym ze bede mama oswiolam sie dopiero jak poczulam ruchy mojego malenstwa:)

ja tez robilam jeden test, potem hcg i usg:) dopiero na usg do mnie dotarlo:) a do mojego meza dopiero teraz dociera :)

ja tez robiłam test i to nie jeden hehe i na poczatku nie mogłam uwierzyc dopiero jak poszłam na badanie Usg i zobaczyłam :) to Uwierzyłam

Kurcze też mialam dlugo wątpliwości zrobiłam dwa testy....usg a dotarło do mnie tak naprawdę trochę później ......  :]

Oj widze ze wszystkie mamy tak samo ;p Ja i po testach i po usg dalej niedowiezalam!. dopiero jak brzusio troche urosl no i jak pierwsze ruchy to wtedy dopiero do mnie doszlo ;p