« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
gusia84
gusia84

2011-07-14 21:05

|

Poród i Połóg

38tydzien??

Tak wiem ze tu było pełno pytan odnosnie zaczynajacego sie porodu ale jak jeszcze nie byłam w tym tyg.to nie czytałam bo mnie to nie dotyczyło ale teraz jest juz inaczej:) i chce zapytac co sie u was zmieniło jak ten czas nadchodził?bolało was cos mocniej czy cos?jestem ciekawa bo wpatruje sie w swoje ciało i czekam i czekam az to nadejdzie:) mam nadzieje ze mnie rozumiecie:)

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
filka25

ciężko powiedzieć bo każda ma inaczej, czasem zaczyna się bez żadnej zapowiedzi a czasem zapowiada się jakiś czas :) czasem opada brzuch, czasem odchodzi czop, czasem zaczyna się od leciutkich skurczy ... można by wymieniać. dziewczyny wymieniajcie :D

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
jaaa

Oj sama poczujesz ,ze to nadchodzi ale przede wszystkim mogą nadejsc nieregularne (początkowe)skurcze,odejść czop śluzowy,wody płodowe(mi przebijali ,same nie chcialy odejsc),mogą boleć Cię plecy ,pachwiny,może wystapic nawet biegunka ,wymioty, krwawienie tuz przed porodem (ja tak miałam)to skutek skracania i rozwierania sie macicy.Wiesz kazda kobieta jest inna i inaczej to przechodzi dlatego nie am reguły ,musisz bacznie obserwowac swoje ciało i jej zmiany,sama zobaczysz ,ze to nadchodzi :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
gusia84

Oj sama poczujesz ,ze to nadchodzi ale przede wszystkim mogą nadejsc nieregularne (początkowe)skurcze,odejść czop śluzowy,wody płodowe(mi przebijali ,same nie chcialy odejsc),mogą boleć Cię plecy ,pachwiny,może wystapic nawet biegunka ,wymioty, krwawienie tuz przed porodem (ja tak miałam)to skutek skracania i rozwierania sie macicy.Wiesz kazda kobieta jest inna i inaczej to przechodzi dlatego nie am reguły ,musisz bacznie obserwowac swoje ciało i jej zmiany,sama zobaczysz ,ze to nadchodzi :)
No własnie plecy mnie bola ale moze od ciezaru...sama niewiem a pachwiny strasznie bola..baardzo ciezko jest juz wstac i zrobic pierwsze kroki bo jak juz sie rozruszam jest ok.najgorzej jest jak chwile sie zasiedze lub jak leze a w nocy to juz masakra:)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
filka25

spoko ja mam to samo :D ale chyba jeszcze nie będę rodziła :P

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
goshia26

ja mialam wywolywany porod w 41 tc, ale z tego co pamietam bolalo mnie tam w srodku, jakby cos uciskalo i mialo wyleciec, takie dziwne uczucie. Poza tym nic sie konkretnego nie dzialo, wiadomo - plecy bola juz bardziej, ja np wcale nie spalam w nocy w tych ostatnich tyg. Wszyscy mi gadali - spij ile mozesz bo potem to juz nie tak szybko! a ja na to -ze juz sie nie moge doczekac:) a teraz Tobie mowie kochana - spij ile mozesz! bo tak szybko to nie wroci:)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
gusia84

ja mialam wywolywany porod w 41 tc, ale z tego co pamietam bolalo mnie tam w srodku, jakby cos uciskalo i mialo wyleciec, takie dziwne uczucie. Poza tym nic sie konkretnego nie dzialo, wiadomo - plecy bola juz bardziej, ja np wcale nie spalam w nocy w tych ostatnich tyg. Wszyscy mi gadali - spij ile mozesz bo potem to juz nie tak szybko! a ja na to -ze juz sie nie moge doczekac:) a teraz Tobie mowie kochana - spij ile mozesz! bo tak szybko to nie wroci:)
Hehe:)staram sie spac ale jak sie rozespie bedzie mi pozniej ciezko sie przestawic:)hehehe:)i tak zle tak nie dobrz:)hehehe...człowiekowi to nie dogodzi:)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
katita

u mnie po 35 tc skonczyly sie jakiekolwiek dolegliwosci ciazowe,oprocz zgagi,czulam sie jakbym nie byla w ciazy...
gin mi powiedziala w 37 ze mam 1 cm rozwarcia ale to normalne i gdzies w tym czasie odszedl mi czop (troszeczke a reszte chyba przegapilam),w 38+2 2cm i jak mnie zbadala to powiedziala ze nie doczekam wizyty za tydzien,do tego zrobila okropny masarz szyji,jakby specjalnie chciala sie mnie juz pozbyc ;) a przeciez moglam jeszcze poczekac...od niej wyszlam juz z bolami i tak caly dzien i cala noc...do szpitala wpisali mnie kolo 7-8 rano a urodzilam o 13.15,przyspieszyli porod oksytocyna i musieli przebic pecherz plodowy
U kazdej jest inaczej,wiadomo to indywidualna sprawa ale bedziesz wiedziala,wiem ze to dziwne bo jak ja kiedys czytalam opisy to myslalam sobie ale skad bede wiedziala,przeciez nie rodzilam ale to sie poprostu wie

hmmm...ja juz na koniec ciazy czułam sie meeega ciezka...bolało mnie podbrzusze coraz bardziej,meczyłam sie nawet gdy rozmawiałam...wydzielina na majtkach stawała sie coraz bardziej gęstrza...i coraz wiecej...

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
miriammarina

u mnie bez "zapowiedzi" wszystko przyszło.
po prostu dopadły mnie skurcze i to od razu bardzo silne,eh.
wrrr...