z tego co czytalam z wczesniejszych postow u dziewczyn, to one nawet tydz i 10 dni przenosily i wszystko sie ladnie naturalnie skonczylo. nawet bez wywolywania. wiec podejzrewam, ze nawet jakbys pojechala na IP to by Ci kazali wracac. musisz sie uspokoic,nie martwic opinia innych, bo dzidza sama wyjdzie kiedy uzna to wlasciwe:) a czesto lekarze moga sie pomyslic o kilka dni w obliczeniu daty porodu, wiec ta data to tylko taka sugerowana jest. glowa do gory, zrelaksuj sie jakos

nic, czekaj, widocznie nie spieszy się, do szpitala dopiero przyjmą cię w 8 dobie po terminie :0 a gdzie będziesz rodziła? bo widze że jesteśmy z okolic :)

Na wyspianskiego.Ale to kiedy sie zglosic do szpitala gdyby moj gin jeszcze w przyszlym tygodniu byl na urlopie?

w 8 dobę po terminie tak jak ci mówię, też tam rodziłam, ale mialam skierowanie 4 dzień po terminie i mnie doktor ochrzaniła że po co się już tam przyplątałam skoro dopiero to 4 dzień po...

Spoko, dzieki. Mam nadzieje ze jeszcze moim ginekologiem sie skontaktuje. To czekanie i nie wiedza potrafia doprowadzic do szalu normalnie.

tam w szpitalu jest jeszcze gorzej, nic z tobą nie będą robili tak czy siak jakbys teraz poszła...takie tam zwyczaje mają

Wiem tylko na ktg przydaloby sie jechac. Wody sprawdzic. Najwyzej w poniedzialek pojade, bo to juz bedzie tydzien po terminie

to juz tydzień po terminie prędzej, bo tak jak ci mówię ja tam leżałam i leżałam, nikt mnie nie badał, tylko raz jak mnie przyjmowali...lepiej czekać w domu wierz mi :)

Ja jestem piąty dzień po. Od tygodnia codziennie jeżdżę do szpitala na ktg- mój lekarz należy do bardzo przezornych. Szczerze to mam już dosyć tego czekania. Na dodatek co jakiś czas pojawiają się bóle przepowiadające, a ja za każdym razem modlę się żeby to było już, a one po jakimś czasie przechodzą :) Nie jedź na izbę - pojedź na kontrolne ktg żeby zobaczyć jak czuje się maluszek i czekaj spokojnie aż nadejdzie ten dzień :) Pozdrawiam i życzę szczęśliwego rozwiązania.