u mnie wody z pierwszym odeszły zaraz po przebudzeniu zachciało mi się siusiu poszłam do łazienki i jak zapalałam światło to coś ze mnie chlusło pomyślałam zesikałam się ale nie bo siku dalej mi się chce wysiusiałam się i wstałam z kibelka i znowu ze mnie chlusło i w tedy byłam już pewna że to wody;) a z drugim trochę wstyd bo przy samym porodzie chlusneły na położną (a nie zdarzyła ubrać fartucha osłającego) i białą jej bluzęcżkę zachlapały zielone wody płodowe;):-P

Ja obudzialm sie rano strasznie zmeczona i nadal senna ,od rana wisiam na skype z mama (mieszkam w uk) ok poludnia powiedzialm ''mamo ide siusiu,do kuchni i bede kladla sie spac '' wstalam,schylilam sie zeby poprawic przescieradlo i jak sie wyprostowalam to chlup,dosc duzo ,zrobilo sie cieplo ale szczerze na poczatku myslalam,ze sie posikalam :p ,poszlam do lazienki siadlam siusiu nic ,wstalam znowu to samo ,wrocilam na skype do mamy gadalam jeszcze 20 min po czym powiedzialam,ze wody odeszly mi 20 minut temu hehe ,szok chyba :P

U mnie całkowicie chlusnęły na porodówce kiedy siedziałam na piłce ;p wcześniej nad ranem się sączyły.Bylam w takim szoku,że gdy tak nagle ze mnie chlusnęło to siedziałam jak wystraszony kocur wgl bez słowa,kamienna twarz nie wiedzieć czemu ;p dopiero położna kiedy przyszła to zobaczyła kałużę i za jakąś godzinę mały juz pojawił się na swiecie ;) Byłam tak wymęczona porodem,23h męczarni,że nie miałam siły już nawet krzyczeć,że wody mi odeszły.

a wie ktoras z Was dlaczego czasami wody sa zielone? Moja mamuska jak rodzila siostre tez miala zielone wody i pielegniarki sie smialy ze urodzila zabe ;) ale do tej pory nie wie czemu wody mialy taki kolor

mi odeszły w nocy, chciałam iść siku, poszłam i gdy już wracałam do łóżka to mi odeszły jak doszłam do pokoju ;p

Wody mi odeszły jak zastanawiałam pralke

mi odeszły nagle o 5.45 rano we wtorek. Leżałam w łożku i sniło mi się że siku robie po czym obudziłam się , wstałam i chlust jak z wiadra ciepłą woda. Czekałam na bóle tzn skurcze cała dobe.