mam ten sam problem.. ale najbardziej w domu :( jestesmy u tesciow i tu jest okropnie w domu gorąco! :( mały wczoraj zapocony zapłakany, a teściowa upiera się, że go przewieje i nie chciala abysmy go przebirali :( dobrze, że mój mąż się postawił, bo ja się wstydziłam :( I maluch w końcu zasnął w samych bodziakach z krótkim rękawkiem.

A na dworze tez w bodziakach z krótkim rękawkiem przykryty pieluszką. i koniecznie w cieniu, bo na słońcu to ryczy

na 30 stopniowy upal bodziaki i pajac + pielucha to troche cieplo,ja swojemu Marcelkowi (urodzil sie w lipcu) zakladalam tylko rampersa skarpetki a jak zawialo zawsze mialam jakas bluze,sweterek.