« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
katiuszka
katiuszka

2013-11-19 14:46

|

edyt. 2013-11-19 14:47

|

Pozostałe

A jednak cuda się zdarzają... ( niedawno o tym dyskutowałyśmy - temat wrażliwy)

http://dzieci.pl/kat,1033939,title,Dziecko-urodzone-po-smierci-matki,wid,16182856,wiadomosc.html?smgputicaid=611b17

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
sativa

Właśnie chciałam to wkleić, sama nie wiem czy w to wierzyć. WP jest bardzo wiarygodne.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
katiuszka

Właśnie chciałam to wkleić, sama nie wiem czy w to wierzyć. WP jest bardzo wiarygodne.
Wiem, ale wolalabym wierzyć, ze jednak jest tak jak pisza i malec oraz jego tata maja sie dobrze.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
55pl

mowili o tym we wszystkich wiadomosciach jakis czas temu

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
katiuszka

mowili o tym we wszystkich wiadomosciach jakis czas temu
Sporadycznie oglądam telewizję.... więc musiało mi umknąć.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
krysiula

mowili o tym we wszystkich wiadomosciach jakis czas temu
Sporadycznie oglądam telewizję.... więc musiało mi umknąć.
Ja tak samo rzadko oglądam telewizję. Super, że wkleiłaś ten link. To niesamowite.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
han
han

słyszałam o troszke innej aczkolwiek podobnej sytuacji. Kobieta w ciąży (16 lat) podczas wypadku samochodowego trafiła na stół operacyjny (nie pamietam szczegółów) stwierdzono że nie ma dla niej ratunku. I że będa ratowac żyjące w niej dziecko.Przeprowadzono cc w 27tc. Niestety maluszek - dziewczynka umarła po 3 dniach. Byla to dla mnie na tyle wstrząsające że działo sie to nie daleko naszego miejsca zamieszkania, a maleństwo leżało w szpitalu w ktorym my z małą aktualnie przebywałyśmy. Ryczałam jak nie wiem co. Pochowano je razem. Narzeczony zmarłej pod opieką psychologiczną. Czasem jak o tym myślę to ryczeć mi sie chce. Cały czas mam dziwne przekonanie ze mimo wszystko nie walczyli o to maleństwo tak jak powinni bo lezało tylko w inkubatorze,w szpitalu bez specjalistycznych aparatur. Takie malenstwa powinny leżeć na specjalistycznych oddziałach. Ehhhh ludzie czasem przeżywają straszne tragedie :(

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
han
han

odnosząc sie do samego tematu bo rozpisalam sie nie na temat to nie wiem co czuja te rodziny :( z jednej strony radość a z drugiej? jak cieszyć sie z narodzin dziecka skoro bliska osoba odchodzi która dala nam to szczęscie?
Znów mnie naszło na przytoczenie przykładu wiec napsize szybko zeby nie odbiegać za daleko. Dziewczyna która urodziła dziecko zapadła w śpiączke ze względu infekcji. 3 msc trwało nim ją wybudzili,nie dawali żadnych szans. Mąż tej kobiety w ciągu niespełna tygodnia wyglądał jak wrak człowieka. Musiał zając sie sam dzieckiem,na które czekali oboje a ona w tym czasie walczyła o zycie. Skończyło sie szczęliwie ale na pewno co przezyli strachu,smutku tego juz nikt nie zmieni

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
czywciazy

Nie do końca jestem do tego przekonana , trochę to traktowanie ciała matki jak inkubator .