Ja nie miałam wprawdzie dzieci ale poważny 6- letni związek się rozpadł i miałam już trochę ponad 30 lat, a swojego obecnego partnera poznałam w klubie, czyli na parkiecie:) A wszyscy mi zawsze mówili że w Krakowie nie da się w klubie poznać nikogo na poważnie ;)

Ja swojego poznalam juz w podstawowce. Bylam w zwiazku i poszlam z moim partnerem na dyskoteke. Bylismy krotko ze soba i jakos nie bylo takiego wow on byl zauroczony mna do dzis jest a ja nim nie. Poszlam potańczyć z kolezanka i podszedl do mnie moj M. Poznalam go odrazu. Po dyskotece napisal do mnie i sie zaczelo. Nie rzucilam chamsko mojego byłego partnera po prostu nie ukladalo nam sie i obydwoje zadecydowalismy ze tak bedzie lepiej jeszcze przed tym jak zaczelam sie spotykac z moim M.

W pracy :) fajny czas ...

Swojego poznałam przez internet. Kacper miał 3 i pól roku a Fifiś roczek i pół.