« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
emilka84
emilka84

2012-03-05 20:44

|

Niemowlęta

A tak w ogóle...

...jak wygląda wasze życie z maluszkami? Osobiście myślałam, że mała mi da więcej czasu na cokolwiek. Cóż w telewizji często pokazują mamy, które szybko wracają do tzw "normalnego trybu życia". Moja mała jest bardzo absorbująca. Nawet jak chcę coś zjeść muszę się tak wbić by mała miała dobry humor - czyli najczęściej krotko po spaniu. Ostatnio leżaczek i mata kompletnie ją nudzą, najchętniej chciałby być noszona i wszystko co widzi brać w ręce.

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
verrerie

U mnie jest dokladnie tak jak u ciebie. Czasu nie mam na nic. Mala jest tak absorbujaca, ze czas mam jak usnie, a jak nie spi to nie mam jak butelek umyc, zjesc czy zrobic siku, bo jak tylko ja posadze na bujaku albo poloze to placze. Masakra!

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
aga77

Mój pierwszy syn był aniołem w porównaniu z drugim :]
O takich małych ancymonkach tylko slyszałam od niektórych mam i znajomych, a teraz sama takiego posiadam.
W zasadzie to jest grzeczny, ale nie wysiedzi długo w jednym miejscu. Szafki, szuflady przetrzepie wszystkie, co do jednej. Wszędzie wlezie, wszystkiego dotknie, pościąga. Masakra :P

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
agurola

u mnie Zuza też chce żeby poświęcać jej mnóstwo czasu, wszystko do rączek, buźki, skakanie na kolankach, pełzanie. leżaczek i mata poszły w odstawkę kupiłam jej nową zabawkę - stojak gimnastyczny ciekawe czy to ją chociaż na chwilę zajmie (czekamy aż przyjdzie;p). tyle że ja pracuje odkąd mała skończyła 3 miesiące. czas leci, dzieci rosną! ;)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
3xmama

no cóż w telewizji najczęściej pokazują mamy, które mają nianie, babcie, gosposie na wyciągnięcie ręki, więc mają czas na tzw "normalne" życie a my zwykłe mamy często nawet nie mamy czasu na siusiu:/

No niestety media kreują macierzyństwo idealne... a ono oczywiście wcale takie nie jest. Mój synek był takim aniołkiem do 4 miesiąca życia, a potem z tygodnia na tydzień stał się coraz bardziej absorbujący. Teraz ma 1,5 roku i powiem Ci, że nic nie mogę przy nim zrobić. Jeść możemy tylko wtedy, kiedy on je i tylko to, co on. Sprzątanie, gotowanie odbywa się, kiedy ktoś może się nim zająć, albo kiedy śpi. Komputer, książka, gazeta-również tylko wtedy, kiedy nie widzi. Powiem Ci, że dopiero nie dawno dotarło do mnie, że sama nie dam sobie rady. Wpadłam na to kiedy spostrzegłam, że ciągle trzęsą mi się ręce kiedy próbuję coś szybko zrobić, a on stoi za mną i krzyczy... wtedy postanowiłam wygospodarować czas tylko dla siebie. Dwa razy w tygodniu zostawiam syna z tatą na kilka godzin żeby odetchnąć. I to jest moim zdaniem jedyny sposób żeby nie zwariować.