Moja mała ma delikatna anemię. Podaję jej od ch... lekarstw które dała pediatra, jednak nie stosuję się do jej zaleceń co do jego podawania. Ona kazała podawać rano i wieczorem, a moim zdaniem to za dużo dla takiego maleństwa (3,5 miesiąca) przy tak małej anemii (norma 11,0 córa ma 10,2). Zuzia robiła kupki co 2-3 dni a od kiedy daję jej żelazo i resztę tych śmieci to robi codziennie po 2-3 kupki, ma rozwolnienie :( czasem boli ją brzuszek i w ogóle chore to wszystko. Ale nic, jeszcze dwa tygodnie się przemęczę a później już nie będę jej dawać mimo, ze baba kazała dawać przez 3 miesiące. Ale ja nie daję dziecku leków profilaktycznie...

moja córcia też dostała żelazo i witaminy i pomogło, po żelazie może być większy apetyt i zielone kupy

moja brała to kilka tygodni i wszystko było ok, gdyby coś się działo to poszłabym jeszcze raz do pediatry

Moj Piotruś ma anemię od urodzenia , teraz ma siedem miesięcy i jest lepiej , żelazo w normie ale inne jeszcze nie. Od urodzenia bierze ferrum , wit b6, kwas foliowy, cebionmulti, i nie wyobrażam sobie że mogłabym nie stosować się do zaleceń lekarza, przeciez tu chodzi o zdrowie dziecka. Po żelazie ma zielone, czsem czarne kupki, ale tak to wszystko dobrze toleruje. A wiesz skutki uboczne to mogą zawsze wystąpić nawet po panadolu, tak że nie wiem, ja myślę że należy leczyć, bo prawdopodobieństwo że będą powikłania po niedoleczonej chorobie są większe niż że wystąpią skutki uboczne, np. po żelazie. Pozdrawiam i DUŻO ZDROWIA dla maleństwa.