corce nic sie nie dzieje ,to ty tracisz na tym, najbardziej.. ja anemi wprawdzie nie mialam ale gin w 1 jak i teraz w ciazy kazal jadac watrubke,steki krwiste,surowe wedliny(prosciuto crudo)tatar(z hermetycznych opakowan)...i pamietaj by zelazo sie dobrze przyswoilo musi byc zjedzone z czysta wit C...

Tak zgadzam się z tym że to ja na tym tracę najwięcej ale funkcja czerwonych krwinek jest przenoszenie tlenu z płuc do wszystkich naszych narządów,
czyli moja córcia też na tym traci..
bo rozwój mojego maleństwa też od tego zależy bo czerwone krwinki (m.in. pomaga w prawidłowym kształtowaniu się mózgu dziecka) oraz funkcjonowania łożyska i dotlenienia macicy.

tak wyczytałam z rożnych stron, a co wy o tym sądzicie? miałyście Anemie co wasz lekarz na to?

ja mam anemie od poczatku ciąży.. przepisali mi żelazo sorbifer w 20 tyg i on mi troche pomogl bo wyniki poszyły mi góre. wczesniej brałam tardyferon na ktory kompletnie nie poszłam. takze moze to kwestia zle dobranych leków. oprocz tego jedz duzo warzyw takich jak szpinak pietruszka czerwona papryka sok z czerwonych buraków. mi pomogło. malutka wszytsko z Cb wysysa dlatego tak sie dzieje ja mialam to samo:)