« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
migrena
migrena

2011-12-02 09:24

|

Uwagi i opinie

Artykuł. O młodych Mamuniach ii ich sytuacji - Positive.

http://interia360.pl/moim-zdaniem/artykul/nieslubne-dziecko-persona-non-grata,50087#skipAdnews

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
migrena
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
fantasmagoria

Mam wrażenie, że ten tekst napisała co najwyżej 13-letnia dziewczynka. Naiwny, w moralizatorskim tonie, pełny stwierdzeń, które mnie niesamowicie rażą.

"Ciężarna powinna wiedzieć, że połóg nie musi być dla niej koszmarem, tylko wielką rozkoszą. I że, tak naprawdę, nie ma się czego bać".


"Wcale nie uważam, że matki "bękartów" powinno się całkowicie wybielać, bo przecież kobieta posiada rozum i jest w stanie przewidzieć konsekwencje pójścia z mężczyzną do łóżka."


13-letnia autorka artykułu najwyraźniej nie wie czym jest połóg i nie wie też, że odpowiedzialnością za dzieci muszą być obciążani też mężczyźni, bo to oni są ich współtwórcami. Poza tym nie czuję współczucia wobec tej 19-letniej dziewczyny. Była dorosła, mogła uciec od ojca, jest wiele ośrodków pomagających takim kobietom. A ona po prostu zabiła swoje dziecko. Nie potrafię znaleźć dla niej usprawiedliwienia. Po drugie "bastard" i "bękard" to określenia sprzed dwóch epok i nie jestem przekonana, że dziś nieślubne dzieci są jakimś powodem do wstydu.

Jednym słowem tekst do kitu.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
hinoto

Dziwny artykuł... autor sugeruje między innymi, że problemem są nieślubne dzieci! To jakiś obłęd. Jest coraz więcej dzieci ze związków bez ślubu i wydaje mi się, że nikt raczej nie wytyka ich palcami, no chyba, że starsze osoby mogą być zdegustowane. Jednak daleko już nam do czasów, kiedy tzw. bękart był wyrzutkiem społeczeństwa i miał mniejsze prawa, niż ślubne dzieci.
Ogólnie język tego tekstu pozostawia wiele do życzenia. Poza tym ogólnikowo traktuje o aborcji i zabiciu nowo narodzonego dziecka w połączeniu o warunkach porodu na orgazmie podczas porodu kończąc... przy okazji zahaczając o procedury adopcyjne.
Bardziej pasuje na wpis do bloga, a nie artykuł.