« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mola
mola

2011-07-15 18:40

|

Uwagi i opinie

Artykuł - dla tych mam które uważają że dzieci mają zdolność do manipulowania dorosłymi..

http://dziecisawazne.pl/rola-dotyku-przytulajmy-dzieci/

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
reniuszka

++++++++++

Zgadzam się całkowicie,choc czasem bywa to bardzo uciazliwe dla mojego kregoslupa :P

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ewaizuza

Coś w tym jest :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
audrey

fajnie :-)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mola

Zgadzam się całkowicie,choc czasem bywa to bardzo uciazliwe dla mojego kregoslupa :P
Oj, coś o tym wiem.. Szczególnie ostatnio chodzę jak połamaniec..;|

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
em3
em3

ja nie rozumiem... przecież jedno nie wyklucza drugiego - Marcin ma moją bliskość, jak płacze to go przytulam, nie potrafiłabym go tak zostawić. ma mojego dotyku ile chce.

a kto powiedział, ze to trzeba robić na stojąco?

ja siadam w fotelu, albo kładę się z nim na łóżku. nie noszę, nie stoję.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mola

Em, to nie o to chodzi..

Nie mowie że trzeba nosić i nosić, bo dziecko już w takim wieku jak jest moja Tosia, wcale nie chce być w kółko noszone. Ale są sytuacje kiedy trzeba się schylić po dziecko, np jak jestem na zewnątrz, często muszę ją odciągnąć z jakiegoś niebezpiecznego miejsca. Albo złapać za rączkę jak schodzi ze stromych miejsc.
Chodzi mi o to że to schylanie się jest najgorsze dla kręgosłupa. Mowa o kręgosłupie który już wcześniej szwankował, nawet przed ciążą. A mój właśnie taki jest. Niestety ciąża, później noszenie, schylanie się pogłębiły tylko ten stan.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
katita

Ja juz wiele razy pisalam ze nie jestem dzieciara ale dla mojego synka wszystko i odkad bylam w ciazy mialam jasne ze bede przy nim kiedy tylko bedzie mnie potrzebowal,nie pozwalam mu plakac ale jestem sama i czesto wychodze z pokoju cos zrobic i zostaje sam ale jak tylko zaskrzeczy ;) juz do niego ide i po drodze mowie...duzo tule i piesccze i caluje a malo nosze na rekach bo chwilke ponosze i juz mnie bola rece ze nie wspomne wlasnie o plecach

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
em3
em3

mola, ja raczej pisałam do @lepetitmorte, która ma maluszka, Twojej odpowiedzi szczerze mówiąc nie zauważyłam ;)

hehe, witaj w klubie emerytek ;) tyle, ze ja mam akurat problem z kolanami.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mola

Em.. To witam w klubie, bo ja z kolanami mam problemy od dzieciństwa..;| Do tego ten kręgosłup..

Ah, jak dobrze sobie ponarzekać:)