Na początek zła wiadomość – nie ma wózka idealnego dla wszystkich. Pewne cechy tego pojazdu, które dla kogoś są zaletami, dla innego rodzica mogą skreślać wózek już na początku. Warto zatem bardzo dokładnie przemyśleć wszystkie „za” i „przeciw”, przeanalizować swoje potrzeby oraz ograniczenia i kierować się tym, co jest najlepsze, choć czasem niekoniecznie... najmodniejsze.

Wózek głęboki, czyli bryka dla najmłodszego smyka

Wózek głęboki pełni dwie funkcje. Pierwsza to oczywiście wożenie najmłodszego członka rodziny na długie spacery. Druga – zwłaszcza dla debiutujących w swojej roli mam, to funkcja reprezentatywna. Innymi słowy, wózek musi się podobać i świetnie prezentować podczas pierwszych (i kolejnych) spacerów. Wygląd jest tak ważny, że wiele ciężarnych potrafi całymi godzinami przeglądać różne oferty, by w końcu trafić na ideał. Trzeba jednak pamiętać, że nawet najpiękniejszy wózek szybko nam zbrzydnie, jeśli nie zwrócimy uwagi na pewne jego szczegóły. Oto, nad czym warto się dłużej zastanowić:

Gondola

Ostatnimi czasy powstało wiele wózków głębokich, które jednak głębokie... tylko udają. Płytkie dno, niewysokie boki i mała długość – choć taki model z pewnością jest modny, to trzeba pamiętać, że może się zdarzyć, że będzie służyć dziecku tylko do 4 miesiąca życia. Czy ma to duże znaczenie? To zależy. Jeśli maluch przychodzi na świat jesienią, przełożenie go do spacerówki np. w lutym może nie być zbyt dobrym pomysłem (gondola chroni przed zimnym wiatrem, spacerówka – już nie). Jeśli jednak dziecko przełożymy do nowego wózka latem, z pewnością nie będzie to dla niego w żaden sposób szkodliwe.

Koła

Przy wyborze odpowiednich kół należy zwrócić dużą uwagę na miejsce zamieszkanie i planowane okolice spacerów. Do wyboru mamy duże koła piankowe albo pompowane lub znacznie mniejsze – plastikowe. Te pierwsze świetnie sprawdzą się na nierównościach czy na leśnych ścieżkach, te drugie – będą perfekcyjne na równych chodnikach. Warto wiedzieć, że w odwrotnej kombinacji egzamin lepiej zdają koła pompowane – nie będą sprawiały większego problemu na chodniku. Jednak już malutkie, plastikowe kółka na leśnej ścieżce mogą wyprowadzić z równowagi najbardziej cierpliwego rodzica.

Osobno należy ująć kwestię skrętnych kółek. Niektóre mamy zdecydowanie je polecają, inne – odradzają z całych sił. Różnica zwykle również bierze się z warunków spacerowych. Skrętne kółka dużo ułatwiają podczas spaceru parkową alejką lub w galerii handlowej, ale już na brukowanej ulicy potrafią być bardzo irytujące. Można też zdecydować się na model z blokadą skrętu kół – należy wówczas zwrócić uwagę na dobrą jakość materiału wykonania zabezpieczeń.

Stelaż

Najczęściej występujące modele stelaży do wózka to teleskopowy oraz krzyżakowy. Zaletą tego drugiego (w kształcie litery X) jest miękkie zawieszenie – doceniają je zwykle rodzice, którym zdarza się usypiać malca w wózku. Wadą takie stelaża jest zwykle bardzo duży ciężar oraz wielkość. Jeśli więc mieszkacie na trzecim piętrze w bloku bez windy, lepiej może się sprawdzić stelaż teleskopowy – jest nie tylko dużo lżejszy, ale także - dzięki możliwości złożenia, zajmuje mało miejsca w bagażniku (cenna informacja dla często podróżujących).

Dno

Dużo nowoczesnych modeli wózków ma dna z plastiku. Nie można im niczego zarzucić, jeśli tylko niemowlę w gondoli spędza ciepłe miesiące roku. Jeśli jednak smyk rodzi się jesienią – warto wybrać wózek z dnem drewnianym albo styropianowym. Te materiały zapewnią bowiem malcowi znacznie więcej ciepła.

Wiele mam zwraca dużą uwagę na to, czy dno wózka jest podnoszone w okolicy główki dziecka – czasem taka opcja staje się ważnym kryterium wyboru. Warto zatem wiedzieć, że choć taka możliwość jest oczywiście plusem, to najczęściej i z podnoszonego dna nie korzysta się szczególnie długo. Jeśli malec domaga się bowiem „lepszych widoków”, to jest już prawdopodobnie w wieku odpowiednim do spacerówki.

Budka

Dobra budka wózka nie budzi dziecka podczas jej rozkładania! Choć głośność pracy budki wydaje się mało znacząca, warto zwrócić uwagę na ten szczegół. Budka powinna chodzić lekko i cicho, nie może też „przeskakiwać” podczas rozkładania.

Elementem, który jest godny naszej uwagi, jest również małe okienko wentylacyjne w budce – podczas upalnych dni zapewni większą cyrkulację powietrza w wózku.

Nie to, co dobre, ale co dobre dla was

Głęboki wózek to przedmiot, z którego będziecie korzystać codziennie przez 6 – 8 miesięcy. Warto zatem dokładnie zastanowić się nad tym, który w maksymalnym stopniu spełni wasze wymagania – dopiero wtedy spacery będą prawdziwą przyjemnością, a nie udręką.