Pojawia się bardzo gwałtownie, rodzi zaniepokojenie u rodziców, ale szybko ustępuje. Ona – czyli trzydniówka. Choroba niegroźna, choć wymagająca dużej czujności ze strony dorosłych.

 

Trzydniówka to potoczna nazwa choroby, która występuje u dzieci do 3 (według niektórych lekarzy do 4) roku życia. Wywołuje ją wirus HHV-6, czyli human herpesvirus 6. 

Wirus powodujący rumień nagły (to inna nazwa tej choroby) przenoszony jest drogą kropelkową. Wystarczy zatem, że naszą pociechę pocałuje zarażona babcia czy wypije ono sok z kubeczka kolegi. Objawy nie pojawiają się jednak natychmiast – czas rozwijania się choroby wynosi zwykle od 5 do 15 dni. W tym czasie nasz maluszek może zarażać innych.

 

Objawy trzydniówki

 

Pierwszym objawem popularnej trzydniówki jest pojawienie się wysokiej gorączki. Zwykle objaw ten występuje nagle – ot, po popołudniowej drzemce maluch budzi się z bardzo wysoką temperaturą. Niekiedy dochodzi ona nawet do 40 stopni Celsjusza, co budzi w rodzicach spore zaniepokojenie.

Warto zauważyć, że trzydniówce nie towarzyszą właściwie inne objawy – co też jest znaczące. Kiedy zbijamy dziecku gorączkę, odzyskuje ono wszystkie siły do zabawy, zachowuje się zupełnie typowo i zwyczajnie. Aż znowu zostanie osłabione atakiem wysokiej temperatury. 

Symptomem, który potwierdza, że dziecko zachorowało na trzydniówkę, jest pojawienie się na ciele malca wysypki. Czerwone, drobne krostki występują na plecach dziecka, jego tułowiu, szyi, a czasami na nogach czy pośladkach. Wysypka, która pojawia się po trzech lub czterech dniach od rozpoczęcia się choroby jest jednocześnie jej… zakończeniem.

 

Jak pomóc dziecku?

 

Rumień nagły jest chorobą, z którą nasz maluch musi zmierzyć się bez antybiotyku – jest to bowiem tzw. „wirusówka”. Czy oznacza to, że możemy zrezygnować z wizyty u lekarza?

Niestety, nie. Warto zauważyć, że objaw świadczący o przebyciu trzydniówki (czyli pojawienie się plamek), występuje dopiero po kilku dniach od zachorowania. Wcześniej nie mamy pewności, czy rzeczywistą przyczyną choroby jest właśnie wirus HHV-6. Inne możliwe powody wystąpienia gorączki to zapalenie ucha środkowego czy gardła – wykluczyć je może dopiero pediatra.

 

Gdy jednak jest już pewne, że to najprawdopodobniej trzydniówka, warto skupić się na działaniach, które pozwolą dziecku na lepsze samopoczucie. Jak dokładnie możemy pomóc maluchowi?

 

• Regularnie podawaj malcowi leki przeciwgorączkowe. Może być to paracetamol czy ibuprofen, ale nigdy – aspiryna. W uzasadnionych przypadkach (trzeba omówić te kwestie z lekarzem), zalecane jest podawanie ibuprofenu oraz paracetamolu naprzemiennie – dzięki temu możemy efektywniej walczyć z bardzo wysoką gorączką.

 

• Ochładzaj ciało malca. Możesz przykładać mu chłodne kompresy na kark, szyję, zgięcia rąk i nóg. Warto też zakupić specjalne plastry chłodzące, które przykleja się dziecku na czoło.

 

• Dbaj o to, aby pokój smyka był przewietrzony, a temperatura w nim nie przekraczała 20 stopni. Malec nie musi się przegrzewać!

 

• Przy dużych skokach temperatury możesz przygotować dla dziecka chłodzącą kąpiel. Zacznij jednak od ułożenia malca w wodzie o temperaturze jego ciała, a dopiero po kilku minutach obniż ją o 1-2 stopnie (dolewając chłodnej wody).

 

Drgawki gorączkowe

 

Pojawienie się drgawek gorączkowych u dziecka to rzadkość, ale niestety jest to możliwe. Kiedy mamy do czynienia z drgawkami, dziecko zachowuje się jak w ataku padaczki – traci kontakt z otoczeniem, pręży się i sztywnieje. Malec może przestać na chwilę oddychać albo oddycha bardzo nieregularnie, nie reaguje na głos czy dotyk. Taki stan może trwać do kilku minut – i choć dla rodziców jest przerażający, trzeba zachować zimną krew i podjąć odpowiednie działania.

 

Kiedy dziecko ma atak drgawek, połóż je na boku, rozluźnij mu ubranie i z otoczenia usuń wszystkie przedmioty, o które maluch mógłby się uderzyć. Nie wkładaj niczego do ust pociechy, nie przytrzymuj jej na siłę i nie podawaj niczego do picia! Czekaj, aż drgawki miną i zadzwoń po pogotowie albo poproś kogoś o wykonanie telefonu.

Warto dodać, że po jednorazowym wystąpieniu drgawek dziecku zwykle nic nie dolega, ale zawsze musi je zbadać lekarz.