Położna to nie lekarz. Ja bym się posłuchała lekarza. Powodzenia Ci życzę i zdrówka

U mnie ginekolog po poronieniu pierwszego dziecka bała się, że mam zespół antyfosfolipidowy. Powiedziała, że to nic złego, tylko trzeba będzie brać aspirynę. Potem ten zespół wykluczyła w drugiej ciąży bo na badaniach nic nie wychodziło.
Ja nie zastanawiałabym się tylko brała aspirynę jeśli zaleciłby mi tak lekarz.

Ja również postępowałabym wg wskazań lekarza.

Ja posłuchałabym się lekarza, a tym bardziej, że konsultowałaś to z innym i powiedział to samo.

Po pierwsze zalezy jak złe masz te przepływy, bo do tej pory co widze to dziecko waży w normie z tego co pamietam jeszcze z mojego. Po drugie owszem przepływy maja wpływ z tym że dziecko jest pozbawione w jakis sposób , albo raczej ma ograniczoną mozliwość pobierania z łozyska tego co potrzebuje co skutkuje albo może skutkować niską masą urodzeniową. Tak zwaną hipotrofią płodu. Nazwa nic nie mówi ale właśnie tak to nazywają,powinnaś być pod stałą opieką lekarza i co dwa tygodnie robione przepływy. Mnie nic o Aspirynie nikt nie wspominał ale być może powinnaś faktycznie to wziąć. Mnie zalecili jeszcze badanie inwazyjne pobierania wód płodowych al nie wyraziłam zgody. Na razie widocznie nie masz złych aż tak przepływów skoro dziecko waży tyle. Jeśli potrzebujesz szczegółów to pisz bo jestem na bierząco bo miałam identyczny problem i gdyby nie jedna z dziewczyn tutaj to też bym nie wiele wiedziała,bo na lekarzy nie ma co liczyc pod względem normalnego wyjaśnienia sytuacji. Ale nie martw sie na zapas bo poki co nie masz o co.

Bierz tą aspirynę,bo złe przepływy w łożysku,to na prawdę nie są żarty.Nie mam zamiaru Cię straszyć,ale to jest poważna sprawa.Widziałam dziewczyny,które brały aspirynę w ciąży z rożnych powodów i urodziły zdrowe dzieci. Myślę,że lekarz,który kazał Ci to zażywać rozważył wszystkie za i przeciw i wie co robi.