Pierwsze słyszę, ale ja już bym była u lekarza, bo raczej to nie jest normalne. Tak mi się wydaje

Chociaż z drugiej strony... właśnie wyczytałam to na jakimś forum, facet miał ten sam problem: "spokojnie, jama nosa połączona jest poprzez drogi łzowe z workiem spojówkowym, wydmuchując nos podnosisz ciśnienie w jamie nosowej i wtłaczasz powietrze do kanalików łzowych, poprzez które dochodzi ono do worka spojówkowego, w ten sposób (pośrednio) udowodniłeś sobie, że masz drożne drogi łzowe.... "

Ja osobiście też tak mam przy smarkaniu czasem, że mi powietrze okiem wylatuje :D albo łzy własnie ;)
To wszystko jest ze sobą połączone. Ja mam akurat wiele takich połączeń, może i dziwnych dla innych :P
Nie wiem co ma Twój synek, ale życzę wam, by to było coś naturalnego, jak u mnie. ;)