« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
sylwunia1986
sylwunia1986

2013-01-27 18:12

|

Noworodki

Baby blues... czy mnie dopadło???

urodziłam 17.02 synek był chory został w szpitalu dostaliśmy go 24 no i się za czeło dziewczyny czy to normalne ,że mam już dosyć wszystkiego?? płaczę po kontach..nawet myślę czasem żeby go oddać :( płacze wkurza mnie nie daje mi pospać...chciała bym cofnąć czas mimo iz tak cieszyłam się z ciąż.... czy któraś tak miała?? czy tylko ja mam takie coś:( jak se z tym radzić??? kiedy to minie...jestem naprawde załamana

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
malwina1987

ja tez czuję się często bezradna, i syn nie daje mi pospać... na pewno ci przejdzie, pomyśl że okres noworodkowy nie potrwa wiecznie.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
betty

Tez miałam, radzę ci w słuchać się w płacz dziecka i będziesz wiedziała dlaczego płacze a jeśli nie potrafisz odróznić płaczu co jest normalne na początku. Ja robiłam tak: albo głodny, albo mokra pieluszka,albo śpiący ok. 2 miesiąca będzie lepiej, trzymam kciuki:) gdybyś chciała o coś zapytać to wal śmiało do mnie na priv.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
dominika0209

kochana , wiem co czujesz, miałam to samo !! zgłoś się do psychologa bo może być tak że sama nie dasz rady, mi psycholog bardzo pomógł... wszystko bedzie dobrze , ja po porodzie też nie mogłam się odnaleźć...! a teraz synek jest dla mnie wszystkim ! kocham Go każdego dnia coraz bardziej... Odezwij się na PRIV jeżeli chcesz postaram się jakoś pomóc..

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mamawiktora1

ja po porodzie jak wróciłam do domu to pierwsze 2 tygodnie depresja:(( w ogóle nie wiedziałam co się ze mną działo, mały nakarmiony wykąpany grzecznie sobie spał ( bo on tylko jadł i spał) a ja ryczałam... to wina hormonów wszystko musi wrócic do stanu sprzed ciąży. Do tego nieprzespane noce, problemy z karmieniem, mały jeszcze do tego zapłacze albo jakies dziwne zielone kupki dostanie, kilogramy nie spadły przy porodzie tak jak myślałaś mąż nie pomaga za dużo bo pracuje a Ty zwyczajnie masz dosyć!!!! To całkowicie normalne.. po prostu przeczekaj burzę hormonów staraj sie wyciszyć i na spokojnie myśleć o ile to możliwe po zmianie życia... będzie dobrze trzymaj się bądź dzielna:)))

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
zena

myśle że musisz z kimś pogadać psycholog i powinnaś mieć wsparcie:)) powodzenia

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
xxmadziaa785xx

Ja też tak miałam. Tzn może nie tak samo, ale podobnie. Jeśli nie minie ci z czasem, to przejdź się do psychologa, pogadaj. Mi to pomogło.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ilona213

ja tez tak mialam, ale tak jak pisalam http://40tygodni.pl/Category/015/Answers,69504,Dziewczyny-co-sie-ze-mna-dzieje,0.html , poczytaj sobie pytania na 40tce, bo sporo dziewczyn to przechodzilo i wrzuc troche na luz. Moj maz caly czas mi powtarza, ze jesli dziecko spi i przybiera na wadze, to znaczy, ze wszystko jest ok, a to, ze placze, marudzi, nie ma kupy, jest katar, ulewa, to normalne, zycie noworodka tez nie jest latwe, a Twoje nerwy przenosza sie na dziecko. Ja odkad sie uspokoilam, to moja mala zaczela normalnie funkcjonowac, spi po 4h, lepiej je i widac, ze jest szczesliwsza. Jak juz tu ktos madry powiedzial, Twoj maluszek uwaza Ciebie za czesc swojego ciala i jak ty jestes nieszczesliwa on tez. Takze trzymam kciuki zeby jak najszybciej Ci przeszlo :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ancilla

Jak chcesz, napisz do mnie na priv. Synek ma prawie 4 miesiące, a mnie się takie myśli jak Tobie zdarzają do tej pory...