moja koleżanka miała podobną sytuację, ale jej facet miał 25 lat, ona 17, też jej nie wierzył ze to jego dziecko, więc poszła do prawnika, potem droga sądową dostał zlecenie na badania dna, okazało się ze jest ojcem , więc potem poszła sprawa o alimenty, ale gnój nie chciał płacić, więc dostał wyrok, ale nie siedzi bo zwiał...

najlepiej idź do prawnika, ale dobrego, i on powinien ci pomóc i wytłumaczy wszystko

Z tego co pamiętam , to jeżeli ojciec złoży wniosek o testy dna to jest to równoznaczne z zaprzeczeniem ojcostwa więc lepiej jak on by złożył sobie ten wniosek a ty dostaniesz pismo ze stawiennictwem. Jeżeli dziecko jest jego to on pokrywa koszty badań, które wcale takie małe nie są a i ty masz podkładkę, że chciał się własnego dziecka wyprzeć.

jeżeli jesteście małżeństwem to automatycznie staje się ojcem w akcie urodzenia a jeżeli ma wątpliwości to musi złożyć sprawę o zaprzeczenie ojcostwa ty nie musisz się tym zajmować bo jeżeli jesteś pewna że twój mąż jest ojcem to niech on się tym zajmuje

Moje dwie znajome korzystają z porad prawników poprzez MOPS. Może warto byłoby zadzwonić, umówić się i dopytać dokładnie? Pomagają również pisać pozwy itp.