tak miałam , mieszkam w UK i tutaj każda cięzarna ma takie badanie , bez wzgledu na wiek . Polega ono na USG plus badania krwi .

ja mialam robione w 13tc po to zeby sprawdzic czy dziecko rozwija sie prawidlowo polegalo ono na tym ze mialam robione usg przez brzuch i dopochwowo

Ginek mierzy Ci każdą kosteczkę i wyklucza możliwe wady jakie mogą wystąpić u Twojego maluszka. I sprawdza wszystko tak jak w normalnym USG przepływ krwi, ilość wód płodowych, serduszko.

Dla Ciebie to zwykłe usg, choć trwało znacznie dłużej. Po badaniu dowiadujesz się, jakie jest procentowe ryzyko, że Twoje dziecko urodzi się z jedną z 3 chorób genetycznych: zespołem Downa, Edwardsa i Patau. Poza tym zbadają, czy na ten tydzień ciąży płód jest prawidłowo rozwinięty, zrobią biometrię i anatomię płodu. Jeśli chodzi o powód skierowania na badanie, to po prostu mój lekarz ma taką możliwość, a ja na tym skorzystałam, bo prywatnie kosztuje ono 200-250 zł.

Miałam, badali dzieciątko pod kątem wad genetycznych, mierzona była przezierność karkowa, sprawdzane czy jest nosek i reszta 'rozmiarów';)
A miałam robione bo pierwszą ciąże straciłam z niewiadomych przyczyn..