Haha, na pierwszy rzut oka to jakby wibratorek ciążowy ;) Nie słyszałam o tym nigdy.

Może zapytaj lekarza co on o tym myśli? Żeby sobie krzywdy nie zrobić.

Krzywdy raczej nie da sie tym zrobic-chodzi o to, zeby pocwiczyc troche miesnie, nauczyc je rozciagania, zeby sam porod nie byl dla "tematych czesci" ciala szokiem, tylko zeby naturalnie doszlo do rozwarcia, a nastepnie porodu.. no i jestem wlasnie ciekawa jak teoria ma sie do praktyki :)

Ja nie uzywalam niczegi takiego

Ale moja polozna powiedziala ze te sprawy to zaleza od ciala kobiety ja mailam 10cm rozwarcie urodzilam bez problemu i ani mnie nei nacinali ani nei popekalam 

Buziaki

Ja nie uzywalam niczegi takiego

Ale moja polozna powiedziala ze te sprawy to zaleza od ciala kobiety ja mailam 10cm rozwarcie urodzilam bez problemu i ani mnie nei nacinali ani nei popekalam 

Buziaki

ja mialam zakladany w szpitalu tylko ze w ten balonik wpompowywali mi wode masakra nie polecam tego nikomu

Ja uzywałam z powodzeniem. Wszystkim zainteresowanym goraco polecam. Wiele moich kolezanek tez uzywalo i wszystkie sa zadowolone. Udalo mi sie urodzic bez pekniecia i naciecia naprawde duzego chlopca. Przyrzad uwazam za genialny i przy nastepnym dziecku napewno bede uzywac.

Jak najbardziej polecam!