Moja szwagierka tak miała z małym ale od czego to sama do końca nie wie...miał takie straszne odparzenia pod paszkami na pitusiu strasznie to wyglądało i na główce plamki taki strupki...kąpała fo w takim proszku co zabarwiał wode na fioletowo,podawała syrop odczulający jakiś,i miała specjalne kremy i psikotka na recepte wykupione.

Na cipcie mogę polecić tormentiol po dwóch dniach powinno zniknąć,co do wysypki nie wiem czy ma coś związanego z mlekiem,ciężko wyczuć.

Co ja bym zrobiła-podałam by calcium i jeszcze próbowała to mleczko podawać i patrzeć czy plamy się pojawiają czy jest ich więcej.

jak dla mnie to raczej nie jest nietolerancja na mleko... w kazdym badz razie stary sprawdzony sposób... "pudruj" jej tamte miejsca maką ziemniaczaną-tak czesto jak tylko możesz... zobaczysz że przejdzie :)

no właśnie, tormentiol. ponoć jest bardzo dobry, chociaż bardzo silny. jak maka ziemniaczana nie pomoze to moze sprobuj tormentiol, ale mysle ze z mąką ziemniaczaną dacie rade ;)

Moja szwagierka tak miała z małym ale od czego to sama do końca nie wie...miał takie straszne odparzenia pod paszkami na pitusiu strasznie to wyglądało i na główce plamki taki strupki...kąpała fo w takim proszku co zabarwiał wode na fioletowo,podawała syrop odczulający jakiś,i miała specjalne kremy i psikotka na recepte wykupione.

Ten proszek to nadmanganian potasu,zabarwia wodę na różowo. Ale trzeba z tym ostrożnie bo może poparzyć dziecko!!!A działać działa bo ja go testowałam i pomógł:-)

Nie strasz mnie kobieto!!!Ja teraz małemu mam zamiar podać Bebilon 3....Aż się boję bo do tej pory był na Nutramigenie,ale je jogurty i nic mu nie jest,więc lakerz kazał podać zwykłe mleko...Kaszki też je i nic mu nie było...Zobaczymy...