niestety tak. Z tego co się orientuję, pracownika w ciąży można zwolnić właśnie w sytuacji likwidacji firmy, ale finansowo nic to u Ciebie nie zmieni Chorobowe będziesz miała płatne, bo do czasu porodu opłacanie zasiłku przejmie ZUS, a zasiłek macierzyński też jest płacony przez Zus w takiej wysokości jakbyś dalej była pracownikiem. Niestety w takiej sytuacji nie należy się urlop wychowawczy i ani chorobowe, ani macierzyński nie wliczy Ci się do stażu pracy.
Najlepiej dopytaj bezpośrednio w ZUS, bo ja byłam w podobnej sytuacji, ale to było kilka lat temu, więc mogło się coś zmienić.

a to dobrze. Czyli macierzynski normalnie bede miec placony przez zus po porodzie i wtedy sama w zus bede musiala wszystko zalatwic.

Najlepiej będzie jak przed rozwiązaniem stosunku pracy porozmawiasz z księgową i zapytasz w ZUSie. Wszystko na pewno Ci wyjaśnią ;) A na zwolnieniu możesz być jeśli jest taka potrzeba, tylko dostarczasz je później do Zusu.

Jeżeli likwiduje całkowicie to zostaniesz zwolniona, ale jeżeli ma firmę gdzie inniej, a to np. jeden z oddziałów, to NIE MOŻE Cię zwolnić.

Zakładając pierwszy wariant to jak Cię zwolni, to możesz nadal być na chorobowym, albo pójść się zarejestrować do UP i będziesz mieć zasiłek dla bezrobotnych. A po porodzie będzie należał Ci się 1000zł przez rok.

po porodzie macierzyńskiego nie będziesz miała, bo nie będziesz zatrudniona. Jedyne co to będzie należał się ten tysiąc złotych przez rok i to się składa raczej w MOPSie, nie w Zusie.

Nie prawda. Jeśli rozwiązanie stosunku pracy następuje z przyczyny likwidacji firmy, to ZUS jest płatnikiem świadczeń (tych przed porodem i tych po) i przysługuje po urodzeniu zasiłek w wysokości zasiłku macierzyńskiego. Inaczej wygląd sytuacja, gdy rozwiązujesz umowę za porozumieniem stron. Wtedy, jeśli jest taka potrzeba to możesz być na chorobowym do porodu, ZUS wypłaca chorobowe, a później po porodzie możesz ubiegać się o kosiniakowe.

To dziwne, bo znajomej powiedzieli, ze się nie należy a wlasnie była w takiej sytuacji, ze pracodawca zamknął dzialaność.