mój mąż był 2 razy chrzestnym bez bierzmowania, zrobił je dopiero przed ślubem.
ale musiał dołączyć do grupy, która się przygotowywała, bo bierzmowania udziela biskup i nie jest to chyba takie proste...

szwagier zlatwial bierzmowanie za kase chyba w katedrze ale to bylo lata temu,ale z tego co mi sie wydaje to raz w miesiacu sa wlasnie bierzmowania w katedrze "legalnie" :P tez jestem z Katowic :D

Sakrament za pieniądze? Masakra....

no comment...nie wszystko na tym zepsutym świecie da się kupić

Iwonka, najwyraźniej znasz niewielu "księżulków", lub też miałaś przykrego pecha trafić na tych, którzy nie powinni znaleźć się na swoim stanowisku (oby nowy papież znalazł na nich sposób). Ja na szczęście znam sporo księży, którzy w życiu nie poszliby na łapówkę, mam też dobrego proboszcza, którzy nigdy nie mówi ile za co, a jedynie "co łaska", lub też wyraźnie mówi, że za to pieniędzy NIE WEŹMIE, a mimo wszystko jakoś finansowo ciągnie, cała kasę pompując w kościół, a sam mieszkając na starej niewyremontowanej plebanii. I nie jest on jedynym takim kapłanem. Niestety o takich ludziach się w mediach nie mówi, a jedynie o tych, którzy zasłynęli z najbardziej podłych afer. Tym sposobem opinia publiczna błędnie utwierdza się w przekonaniu, że problem dotyczy WSZYSTKICH.