napewno dowiadczone mamy ci doradzą bo wiedzą lepiej ja ze swoje strony mogę ci napisać, ze borykalam się jakies 2 tygodnie z takimi bólami jak na okres praktycznie non stop i rownież kąpiele, nospy nie pomagaly. Odkąd lekarz zaczął mnie leczyć na pęcherz bóle ustapily. wiec u mnie chyba tym byly spowodowane.nie rozwierala się szyjka, nie skracala.
myslę, ze to moze przepowiadajace są? zawsze mozesz podjechac do szpitala i zrobią ci KTG :)

Spróbuj następnym razem uspokoić to no-spą, albo magnezem. Ja też tak miałam ale to sporo przed porodem, całą noc przez to nie spałam. Nie ma się czym martwić jeśli bóle nie pojawiają się i znikają..jak to ciągły ból to całkiem normalne bynajmniej u mnie tak było. Co to może oznaczać- nie wiem. być może macica sobie ćwiczy :)

to rozwierajaca sie szyjka macicy, u mnie taki bol sie zaczal 2 tyg przed porodem ale zadnej akcji nie bylo, jak pojechalam na wywolywanie to mialam juz rozwarcie na 2 palce

Jeśli ktoś porównuje bóle porodowe do tych miesiączkowych to musiał mieć cholernie bolące miesiączki. ja nie wiedzę związku i mi w żaden sposób nie przypominały tego bólu

no kochana, taki ból już coś oznacza...tym bardziej,że wcześniej nie miałaś tak....czyli macica zaczyna się przygotowywać do porodu...ja też tak miałam :))...tylko nie oznacza że już zaraz urodzisz....bo tak nie ma...nie ma jednej reguły na wszystkie porody...każda kobieta jest inna i inaczej jej się objawia zbliżający się poród ...ale możesz być pewna jednego, że niedługo na pewno urodzisz :D
Pozdrawiam i trzymam mocno kciuki :*