z pachwinami też tak mam, parcie na odbyt również ale nie tak, że mam wrażenie, ze muszę do łazienki. Z tego co czytałam to norma na tym etapie ciąży. Pachwiny bolą mnie już od 6 tygodni :)

a najgorzej jest w nocy,kiedy muszę się przekręcić..no poezja... :D

Dokładnie.
Ja śpię z rogalem na lewym boku i tylko niech mi spadnie z niego noga przez sen. Ponowne jej zarzucenie to jakiś koszmar, czasem łzy same napływają. Nie mówiąc o wstaniu do łazienki, chodzę jak swoja babcia - szuram kapciami po ziemi bo nie podniosę nóg od góry :D

Jejku jak ja to znam :D też śpię z rogalem,ale na prawym boku.. a jak spadnie noga to już mogiła... a do toalety wstaję na czworaka :Da potem dokładnie tak samo szuram, siadam tak jakbym miala zaraz się przekręcić, wstaję i znów kolejna zabawa z rogalem :D

Az milo się czyta Wasze komentarze.. W bolach nie jestem sama :) Spanie z rogalem czy z poduszka b.pomaga. Do bolu pachwin dochodzi również bol bioder :(

mam to samo, najczęściej jak za dużo chodzę to potem bolą pachwiny i nie tylko, to normalne ucisk na miednice itd w 1 ciąży miałam to samo, jak śpię to poducha miedzy nogami musi być :)

Mam dokładnie to samo, najgorsze jest przekręcanie się z boku na bok, a mąż się śmieje, że niedługo to mi będzie rolki zakładał na nogi i pchał o łazienki bo nie jestem w stanie dojść :) chodzę wielkimi krokami po ścianach w pół zgięta ;)