to ja w dwóch  ciążach wylądowałam w szpitalu z powodu żołądka czułam tak straszny ból że nie mogłam wytrzymać nic nie pomagało do szpitala na oddział to mnie na wózku wieźli  bo nie mogłam z bólu iść ani sie wyprostować  z ledwością na fotel weszłam żeby mnie lekarz zbadał w szpitalu dopiero po 2 zastrzykach zaczęło powoli przechodzić  i tak jak w pierwszej tak i w drugiej byłam w 8 miesiącu nie wiem od czego to bo jak urodziłam to już nie miałam problemu z żołądkiem no a w pierwszej brałam leki na podtrzymanie od 7 miesiąca a w drugiej żadnych tabletek więc nie wiem od czego miałam te ataki

No ja w pierwszej ciazy wlasnie czegos takiego nie mialam, dopiero teraz ale jeszcze tylko dwa tygodnie mi zostaly do porodu wiec jakos wytrzymam, tzn powiem lekarce we wtorek, mam nadzieje ze szpital mnie ominie

ja jestem w 15 tygodniu i często mam takie napady bólu żołądka. Lekarka powiedziała, że jest to kolka jelitowa, ale sama nie wiem. Bo to tak wygląda jak kolka, tylko ten ból jest usadowiony w górnej części brzucha i strasznie kłuje, nie mogę się nieraz wyprostować. biorę wtedy nospę i piję miętową herbatke i jakoś pomału przechodzi..ale koszmar.

Hej!Mam to samo a zaczelo mi sie to dziac okolo 6 msca ,jakies mdlosci ,bole zoladka ,najczesciej jak sie za duzo na jem.Poprostu dzidzia uciska nam na zoladek i przez to wolniej trawimy i tak sie dzieje .Pytałam poloznego i mowil ,ze to normlane .Pod koniec ciazy dzidzia zejdzi nam nizej wiec zejdzie nam z zoladka.Ja rowniez pije mietowa i pomaga.

na magnezie pisze do 9 dziennie 3x3, ja biore 6 jak bralam 4 to nadala mialam skurcze lydek, musze kupic ten taki rozpuszczalny w wodzie, lekarka powiedziala ze moge brac tyle ile napisane jest w ulotce, ze to nie szkodzi.