Ja osobiście dałabym czopek, po żelazie tak już jest niestety, ja sama jak brałam to miałam z tym problemy, a co dopiero taki maluszek... Przy najbliższej okazji skonsultuj to z pediatrą, być może po zrobieniu badań zmniejszy dawkę leku, albo doradzi Ci co robić z tymi kupkami, żeby było dobrze

Woda, woda, woda, woda. Czopek to już ostatecznie, 3 dni bez kupy to jeszcze nie tragedia.

dostaje wode i herbatke, mi ciotka mowila ze to nie dobrze jak dziecko sie zzwija z bolu i tyle czasu nie robi kupki, a co innego jak tyle czasu nie robi kupki i brzuszek nie boli;p

A na pewno się zwija z bólu? Czy tylko tak odczytujesz te próby zrobienia kupy? je chętnie, śpi normalnie, nie płacze bez powodu? Prędzej czy później kupa będzie. Zapewne twarda, czarna i okropnie waniająca :) Możesz próbować z czopkiem choć ja jestem ich stanowczym przeciwnikiem gdy są stosowane bez nadzoru i właśnie już po 3 dniach.... Przerobiliśmy z Wojtkiem zaparcia i udało się bez czopków. Mocno go nawadniałam i ruszyło samo, choć zajęło to parę dni. Jedna z użytkowniczek próbowała z jabłkiem, aczkolwiek metoda super na cycu a na dziecku na mm troszku ryzykowna. Masuj brzuszek często - kręć literę C oraz układaj często na brzuchu. Również na swoim :)

Ja dawałam czopek jak mały nie robił tydzien czasu ale jeśli widzisz że pręży się do kupy i próbuje zrobić a nic z tego nie ma to podaj bo może ma zatwardzenie a tu woda nie pomoże wiem to po swoim dziecku.

Moja córka miała anemię od urodzenia i też była na mm. Niestety dopóki nie miała rozszerzonej diety też był duży problem z kupką. Raz dałam czopek, a później zmieniłam mleko mm i kupka była co dwa dni