nie no wszystko z tobą gra :) ciesz się nie przechodzisz tego trochę ciężej niż większość ale jak dostaniesz skurcze takie gdzie już trzeba będzie jechać do szpitala mogą cie trochę zszokować i możesz trochę spanikować więc uważaj i panuj nad wszystkim :)

akcja porodowa może rozwinąć w mig nawet nie będziesz wiedziała kiedy ;) Każda kobieta jest inna i inaczej przechodzi ciążę, to, że nie masz skurczy przepowiadających nie musi oznaczać,że przenosisz ciążę i będziesz miała wywoływany poród. Są kobiety co wcześnie borykają się ze skróconą szyjką, skurczami a przenoszą, są też kobiety co nie mają żadnych objawów zbliżającego porodu, szyjka długa, a rodzą szybciej. Tak więc nie ma reguły ;)

nie martw się. ja miałam skurcze w 24-26tc, a teraz pojawiły mi się w dzień terminu porodu co 30min ale słabe i dopiero dziś, dzień po terminie mocniejsze. ;) na wywołanie mają czas do końca 42.tygodnia, więc się nie martw ;) a na kiedy termin miałaś?