Dzisiaj usłyszałam kilka razy tak jakby bulgotało coś Filipowi w klatce piersiowej. Czasami zakaszle, ale tak ma od kiedy wychodzi mu ząb i ma silny ślinotok - mam wrażenie, że się po prostu krztusi. Gorączki nie ma i nie miał. Spotkałam się dzisiaj z ciocią. Mówiła, że to może mleko? jak się zakrztusi podczas jedzenia. No tak, często mu się tak dzieje. Mały je bardzo łapczywie. Postanowiłam iść do lekarza, ale mam iść na godzinę dla osób chorych czy zdrowych? jak okaże się, że to nic to lepiej byłoby gdyby inne dziecko nie zaraziło mi syna albo na odwrót. Może spotkała się któraś mama z takim zjawiskiem?