Ja nie wiem od kiedy ale kiedyś ogladałam program i mówili,że jak zaczyna raczkowac wiele rodziców popełnia ten błąd i ubierają dzieci w takie szmaciane buty które im tylko przeszkadzają,bo dziecko musi wypracowac najpierw swoje stopki a nie dopracowywac chodzenie do buta i to byle jakiego więc jak już zacznie chodzic tylko wtedy nie takie byle jakie. No oczywiście możesz zwykle jeśli chcesz ale wiesz...moja sist np. na butach nie oszczędza i tak jedna para odpowiednich z wkładkami czy odpowiednimi wywietrznikami by ta stopka prawidłowo oddychała kosztują tak w granicach 300zł ale to już masz lepsze. Alwe przynajmniej ma pewnosc że Jej dzieci nei będą miały jakichś koślawych nóg,bo jak my byliśmy mali to tyle komputeró w domu czy programów w tv w większosci nie było, dzieci cały dzień spędzały na dworzu i ta stopka się kształtowała nawet w tych tanich butach a teraz jak te dzieci cały dzień w domu przed bajkami przed komputerami albo bawiące się godzinami zabawkami są praktycznie pozbawione tego ruchu jaki my mieliśmy w dzieciństwie,a rodzice często zapracowani więc powinniśmy lepsze buty dzieciom kupowac. Ja mam pare szmacianych ale nie będę ich używac bo po co ?

No wlasnie za szmaciakami to i ja nie jestem, za i tak samo uwazam,ze but (w szczegolnosci na zime)to musi byc dobry but.I wybieram sie nie bawem po takowe buty na zime (teraz buty,ktore za miesiac-dwa beda kosztowac 300,500,800 a nawet 1000zl mozna kupic za -70%. I tak sobie mysle o naszym malym czlonku rodziny (owszem,wiem ze nie kupie mu butow na zapas) czy tej zimy beda juz mu potrzebne buty zimowe?? w listopadzie skonczy roczek.

Tu juz bylo na ten temat...

http://40tygodni.pl/Category/018/2,10240,Buty_dla_tuptusia.html 

No mis ie wydaje ze buciki mu potzrebne beda roczek to jzu dziecko chodzi za reke lub samo wiec i na dworzy bedzie chcial podreptac i wtedy w czym??

JA zalozylam moejj buciki jak zaczynala wlasnei chodzic, predzej jakas skarpetka i wystarczy :))