chora zazdrość mojego byłego zniszczyła cały związek mimo, że mielismy 3tygodniowego synka jak postanowiłam od niego odejść. Facet nie panował zupełnie nad swoją zazdrościa i swoimi emocjami. Ja wychodząc w 9 misiacu ciązy z mamą z domu byłam dziwką i kurwą która idzie sie szlajac, tak był zazdrosny i to jest najgorsze co może facet zrobić. Tym bardziej, ze miał dostęp do mojego komputera, telefonu , mieszkał u mnie więc nie miałam mozliwosci nawet pomyslec o zdradzie bo wszystko kontrolował, przez caly zwiazek wyszłam z domu pare razy z kolezanka na zakupy albo z mamą gdzieś (sklep, galeria, kregle) i kazde moje wyjscie konczył się awanturą. Zanim byłam w ciazy w ogóle nie mogłam sie ruszyć nigdzie bez niego, a nie daj Boże jakis facet się za mną obrucił w sklepie ! Awantura nie z tej ziemi, mimo,ze nie mialam na to wpływu bo chodziłam z oczami wbitymi w ziemie wtulona w niego zeby przypadkiem nie był zazdrosny.

Ja tam wcale nie jestem zazdrosna :) Mój D. wpatrzony we mnie jak w obrazek i nie mam się czego obawiać. Za to on jest niesamowicie zazdrosny, wczoraj się naburmuszył, bo moi 15 lat starsi kuzyni całowali mnie w czoło :D

Ja to na początku byłam cholernie zazdrosna :P sprawdzałam go bo każdy mi odradzał ten związek , że on niby taki bajerant a ja "bajerantka" wiec się dobraliśmy :D on też mnie sprawdzał mimo że się nie szwendałam ;p nie chciał bym chodziła na imprezy z przyjaciółmi ale gdy zaszłam w ciążę to wszystko się zmieniło :P mój J . nie widzi za mną świata codziennie mi pokazuje jaka jestem dla niego ważna ( dziś wychodził do pracy to myślał że śpię a ja się przebudziłam a on całował mój brzuch i mówił że nas bardzo kocha) ;) Zazdrość to choroba i głupota ja się z tego wyleczyłam bo mam cudownego faceta :)

Chora zazdrość mojego bylego w poprzednim związku doprowadziła do tragedii... Ja nie mogąc wytrzymać jego zazdrości i zaborczości postanowiłam go zostawić po 3 latach związku - zaznacze ze wczesniej bylo normalnie potem coś w nim pękło - kiedy go zostawiłam codziennie mnie śledził nachodził itp a ja już bylam tym zmeczona i mialam go dość i mimo jego próśb i błagan nie wróciłam do niego - więc on posunął sie do najgorszego kroku z możliwych - napadł na mnie z nożem - cudem przeżyłam i do tej pory borykam się z problemami zdrowotnymi jakie są konsekwencją tego zdarzenia począwszy od chirurga a kończąc na poradni psychiatrycznej i psychologicznej - dostał 8 lat za usiłowanie zabójstwa wyszedł po 4 latach. Ja w tym czasie poznałam mojego obecnego męża i staram się być szczęśliwa - staram bo niestety ale moja przeszłośc czasem zatruwa mi życie zwłaszcza moje lęki, nerwica itp.... mam nadzieje że z czasem będzie coraz lepiej - to zdarzenie miało miejsce 6 lat temu.

czasem mam uczucie że jak się nie opanuję to może to nas zniszczyć ;/ ale nie potrafię sobie z tym poradzić

Mój chłop jest tak o mnie czasami zazdrosny że musza go posłać do chlewika żeby porządek z gnojokiem zrołbił orazu mu przechodzi :)
A jak jo je zazdrosno to sobie wtedy myśla że ta franca co by go chcioła to sie lekko zdziwi jak portki ściągnie no i od razu jest ok :)

haha taka głupawka znaleziona w sieci :D

Wg Mnie zadrość była, jest i będzie w każdym związku. W sumie gdyby nie odczuwano zazdrości to by to oznaczało, że tak na prawde ta druga osoba jest temu komuś obojętna. Mam rację?

Oczywiście przesadna zazdrość jak i jej całkowity brak nie są dobre. Ja nad sobą panuje bo wiem co to oznacza ta cała chora zazdrość. Mój były mąż był chorobliwie zazdrosny i obiecałam sobie, że ja nigdy taka nie będę. Na dzień dzisiejszy kontroluje syndrom zazdrości. Jestem zazdrosna cały czas ale okazuje to wtedy gdy sytuacja tego wymaga. W każdym razie zanim wkrocze do akcji za każdym razem w myślach odwracam sytuację i analizuje sytuację z drugiego punktu widzenia. U mnie działa :)

minka92 ja mam to samo,jestem strasznie zazdrosna,a wynika to z tego ze mój poprzedni partner mnie zdradzał,a teraz jestem nieufna,i zazdrosna,tez nie moge sobie z tym poradzić,i mój twierdzi ze niszcze związek...ale co ja mam k@@wa zrobic,jak to silniejsze odemnie :)