« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mambalabamba
mambalabamba

2015-10-20 13:33

|

Pozostałe

Całowanie niemowlaka przez teściowe

Nie wiem,moze jestem przewrazliwiona ale moja tesciowa calowala mala gdy tam przyjezdalismy,jak to widzialam to az mnie nosilo zeby jej cos powiedziec.Pozniej dostala alergii pokarmowej i wyskoczyly jej krostki na buzi i pomyslalam ze to dobra okazja zeby jej powiedziec zebg przestala calowac. Wiec gdy tam bylismy moj maz jej pow zeby przestala ja calowac po buzi bo ma krostki..Ona tylko sie popatrzala glupio i pow ze jak nie to nie. Teraz dowiedzialam sie od trzeciej osoby ze nas obgadala glownie to pewnie mnie,ze zabronilismy jej calowac mala.Powiedziala to ironicznie jak bym byla jakas glupia albo wymyslala.. Bosh..ale mi podniosla cisnienie. Czy to jest dziwne?? Czy wy pozwalacie innym calowac takie maluszki??

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
aicik

Moja mama calowala tymka tylko w nozki i raczki...raczejxsie niecaluje noworodka czy malutkoego dziecka w buzie... No ale niewiem nigdy o tym nie myslaalmcbo nigdy niktctal niexepbil w mojej obecnosci...chyba ze byl juz starszy ale to najblizsze mi osoby..

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
lolla

U mnie też wszyscy zawsze Jaśka wycałowali-i w sumie im się nie dziwie,sama się nie mogłam od niego oderwać ;)
Ale na poważnie...jestem raczej tolerancyjną osobą i pod warunkiem,że nie był to ktoś obcy czy "brudny" to nie miałam nic przeciwko. Chociaż fakt,najbardziej drażniło mnie jak całowali go po buzi a jeszcze bardziej w dłonie. Nie rozumiem tego...dziadki mojego męża zawsze twierdzili,że najbezpieczniej to w rączkę,ale przecież te małe dzieci ciągle biorą rączki do buzi więc zlizują wszystkie te bakterie...Już wolałam,aby na pożegnanie czy powitanie dali mu buziaka w policzek.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ewelinam

Nie i sami też nie calowalismy. U mnie każdy to wie nie musze informować.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
iza1989

Moja teściowa nigdy nie całowała dzieci po buzi jak były małe tylko po rączkach czasem po nóżkach jeszcze.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kajtusia987

Absolutnie nie zgadzalam sie na całowanie w buzie natomiast w czołko w nozki tak. a jak zauważyłam że w rączki całują to leciałam i przecieralam chust nawilżona od razu te rączki nie mogłam na to patrzeć. Jak nosili tulili to niby ukradkiem a zawsze przewieszać tetra Prze ramię tym osobom. Bo wiadomo proszek.eprfumy itd oczywiście komentarze były ale lata mi to. Sfiksowana matka -tak.mowila na mnie. I gonił am ich do mycia rąk.
mała miała kłopot z AZS i różnymi suchym i płatkami od alergii pokarmowych wiec musiałam dbać k higienę i nie dopuszczać do podobnych sytuacji. Potem już ok sam ją teraz całuje wszedzię ale nie w usta