Na dwa dni przed porodem mialam tez taki ból jak na okres. Nie na tyle silny zeby brac tabletke ale czułam go cały czas.

BNie panikuj, bo to normalne. Też tak miałam i to pod koniec nawet dosyc czesto..

Ja bym jechała... Nie ma co czekać. Powodzenia!! :)

No co ty.Ból jak na okres to przecież nie skurcze.Możliwe,że się zaczyna ale ja poczekałabym na skurcze.Ja przy pierwszym porodzie od takich bóli czekałam jeszcze parę dni a nie chciałabym je spędzić w szpitalu.

Ja mam tak od wczoraj.Już bym chciała urodzić.Masz taki sam tydzień jak ja.ciekawe która z nas będzie pierwsza :)

No wlasnie tego bym nie chciala ...a mozliwe ze jak juz bym pojechala to zostawili by mnie na obserwacji ...
drugi dzien mam wrazenie ze to juz cos sie kroi ale moze sie rozkreci a moze nie i jutro wstane i znow bede czula sie dobrze ... teraz chodze po mieszkaniu i boli mniej wiec falszywy alarm :) Dzieki dziewczyny i jak tu przetrwac bez 40stki :);)

Może miałyście delikatne bóle okresowe, ale ja moje pamietam jako regularne skurcze i zawsze wtedy wylam ze rodze i zwijałam sie z bólu ;p
wiec jak ja mialabym takie to pewnie od razu bym pojechala, ale ból bólowi nie równy ;)

tak swoją drogą to jestem ciekawa okreslenia ból jak na okres...

Ja bym też się nie spieszyła :) mamy termin na ten sam dzien wiec czekaj cierpliwie heheh. A tak serio, ja myslę ze pojadę dopiero jak mnie bedzie bardzo bolało zeby nie lezec niepotrzebnie w szpitalu, bo tam sie jeszcze bardziej czas pewnie dłuzy :( Spróbuj moze wejśc do wanny z wodą, jak mnie w piątek złapał fałszywy alarm to po wannie przeszło momentalnie :)