« Powrót Następne pytanie »

2011-06-10 08:37

|

Rozwój dziecka

Chodzenie zamiast raczkowania???

Natchniona pytaniami o raczkowanie i prowadzanie za rączki zastanawiam się czy pozwalanie dziecku nieraczkującemu na stanie i "chodzenie" sprawia, że dziecko omija etap raczkowania??? Chodzi mi o Wasze doświadczenia. Czy dziecko, korzystające z chodzika może z tego powodu nie raczkować??
Jak było u Was?
Ps: Nie chodzi mi szczególnie o chodziki, bo większość mam ich nie używa, ale o pozwalanie dziecku na dreptanie, chodzenie, stanie itd. zanim zacznie raczkować

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
sea29

ja pozwalalam....moje wogole nie raczkowały ale zaczeły wczesnie chodzic....jedna miała 9 a druga prawie 10 miesiecy....skoro samo sie podnosi i staje to sobie krzywdy nie zrobi...

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
wiola77

Mój średni synek wcale nie raczkował, tylko podnosił się przy meblach, wersalce itp., stawał na nóżki. Nie używaliśmy chodzika, ani innych "wspomagaczy" chodzenia. Mały zaczął sam chodzić na tydzień przed roczkiem:)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
em3
em3

ja zaczęłam prowadzić za rączkę jak Marcin umiał przesuwać się wzdłuż mebli. stał wtedy, gdy potrafił sam ustać. długo pełzał, zaczął raczkować dopiero jak miał 10 miesięcy. chwilę wcześniej nauczył się podnosić przy meblach, w łóżeczku, umiał wtedy stać i się przesuwać. chodzić zaczął na dzień przed roczkiem.
ale też miał problemy z napięciem i asymetrią, do roku był rehabilitowany, więc myślę, ze późne raczkowanie może z tego wynikać. wystartował na raczki wtedy, gdy jego "siostra" urządzała zawody - ona raczkowała a on pełzał. potem zaczął chyba naśladować :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mona410

ja bedac dzieckiem tez nie raczkowalam, siedzialam na tylku i sie przesowalam na nim, potem wstawalam i chodzilam ,bez raczkowania, moj maz tak samo, i si eteraz zastanawiam nad Zuzią czy tez tak nie bedzie miala.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mika2011

zadalam podobne pytanie kilka pytan wczesniej

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mika2011

zadalam podobne pytanie kilka pytan wczesniej

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
oelao

ja zamierzam unikać stawiania Małej na nóżki - tak długo jak się tylko da, ale wiadomo jak to z dziećmi...:D myślę że to może mieć wpływ na przyszłość raczkowania dziecka, bo jak ogarnie już poznawanie świata z pozycji pionowej to leżenie na brzuszku będzie mniej atrakcyjne - chyba:) ale to moje zdanie i moje dziecko - mogę się mylić. Każda matka wie najlepiej co jest dobre dla jej pociechy!:)

zadalam podobne pytanie kilka pytan wczesniej
Wiem, sama na nie odpowiadałam i nawet odniosłam się do niego w moim pytaniu. Jeśli to od Ciebie ten minus to gratuluję umiejętności czytania ze zrozumieniem.