cholestaza dopada dopiero w koncöwce ciäzy,wiec narazie nie masz sie czym martwic!
mnie to "choröbsko" dopadlo 2-3 tyg. przed rozwiäzaniem. Nie nalezy to do przyjemnosci,wszedzie na calym ciele okropnie swedzäce krostki,ktörych nie mozna drapac. Swedzenie najbardziej nasila sie w nocy i budzi nawet z najtwardszego snu :/ Zeby nie drapac chodzilam pare razy w nocy pod prysznic,jedynie ciepla woda mi usmiezala to swedzenie. Jak u mnie obylo sie bez szpitala,jedynie dostala okropne swinstwo do rozpuszczania w wodzie i pic to przed glöwnym jedzeniem. Po urodzeniu malutkiej juz nie musialam tego brac. Cholestaza utrzymuje sie jeszcze do 2-3 tyg. po porodzie,potem przechodzi sama!

ja miałam w ostatnich tygodniach ciąży. dostałam tabletki proursan i do porodu dałam rade,pózniej już nie musiałam bo ustapiło

Ja bralam ursofalk,na szczesie wszystko zaczelo spadac wiec nie musialam zostac w szpitalu teraz boje sie zeby sie nie powtorzylo bo nie chce zostawiac mojego brzdaca:) dopadla mnie w pierwszej ciazy w 32 tyg.swedzialky dlonie i stopy.i moj mocz byl brazowy..