« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
blink
blink

2013-12-28 00:22

|

Choroby i zdrowie

Choroby zakaźne - przedszkolak i niemowlę

Drogie Mamusie,
Jestem mamą 3-miesięcznej córeczki, niedawno wprowadziła się do mnie siostra z 4,5letnią córką - przyczyny osobiste ale tu nie o tym:). Siostrzenica chodzi do przedszkola i wiadomo, że wśród dzieci choroby roznoszą się migiem.
Tak więc mam takie pytanie co mam zrobić gdyby młoda "przyniosła" z przedszkola chorobę zakaźną np. różyczkę, świnkę, odre etc.? Czy (obecnie) 3-miesięczne niemowlę mogło by się zarazić? Przecież nie ma jeszcze odporności takiej no i nie jest jeszcze po wszystkich szczepieniach. Co mam robić gdyby taka sytuacja zaistniała? Dodam, że ja nie chorowałam za młodu na żadną dziecięcą chorobę, którą praktycznie każde dziecko przechodzi, szczepiona byłam.
To moje pierwsze dziecko i boję się jak to będzie, nie mam również zbytnio pojęcia jak sobie radzić w takich sytuacjach.
Może któraś Mamusia ma lub miała podobna sytuację? Proszę o porady co w takiej sytuacji mam zrobić bo to mi spokoju nie da a wole być wcześniej przygotowana.
Dziękuję za odpowiedzi:)

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
okretka

Wydaje mi się, że nie ma się co zamartwiać na zapas. Ja mam w domu przedszkolaka chodzącego do zerówki i 9 miesieczną córeczkę i jak narazie żadne z moich dzieciaków nie chorowało na choroby zakaźne, a to już drugi rok synka w przedszkolu. Jedyne co to zaraziła się od niego katarem i raz kaszlem ale dość łagodnie go przeszła. Szczerze mówiąc też się obawiałam, ze synek będzie te wszystkie zarazki przynosił i będą oboje chorować ale nie jest źle.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
aldona1987

moim zdaniem nie ma się czym martwić już teraz, a nawet jak coś złapie to nie ma co robić paniki. Moja starsza chodzi do przedszkola i złapała ospę. Oczywiście młodsza też złapała i miała wtedy 6,5 miesiąca. Jakoś to przeżyłyśmy i mam nadzieję, że ospę już mamy z głowy :)