« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mamaoskara
mamaoskara

2013-02-09 20:09

|

edyt. 2013-02-09 20:13

|

Pozostałe

Chrzciny-zdarzyło wam się że ktoś wziął na chrzestnego waszego partnera a was nie?

Jak sie wtedy czułyście ?

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mamaoskara

w sensie ze na chrzestnego? mi osobiscie nie, ale to chyba normalne... nikt z mojego otoczenia nie bierze par...
tak chrzestnego, jedno myślę drugie pisze.. co mi przeszło z tym świadkiem, chyba myślałam o bierzmowaniu bo mam byc swiadkiem ;D

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
8karo8

Pierwsze słyszę, że bierze się pary. u Mnie w otoczeniu wręcz by nie wypadało poprosić pary, bo wiadomo, że chrześni to chociażby dodatkowe spore wydatki i obowiązki... dlatego bierze się chrzesnego od strony ojca a chrzesna od mamy, albo na odwrót :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
akjam

Pierwsze słyszę, że bierze się pary. u Mnie w otoczeniu wręcz by nie wypadało poprosić pary, bo wiadomo, że chrześni to chociażby dodatkowe spore wydatki i obowiązki... dlatego bierze się chrzesnego od strony ojca a chrzesna od mamy, albo na odwrót :)
u nas tak samo.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
baksia1984

Hmm a skąd takie podejście, że chrzestnymi musi być para?? chyba rzadko się zdażają takie sytuacje bo przeważnie jeden chrzestny jest od strony mamusi a drugi tatusia.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
marta26marca

u mnie w rodzinie zawsze bierze się jednego chrzestnego z rodziny matki a drugiego z rodziny ojca dziecka więc to chyba nigdy nie są pary....

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
xxmadziaa785xx

Pierwsze słyszę, że bierze się pary. u Mnie w otoczeniu wręcz by nie wypadało poprosić pary, bo wiadomo, że chrześni to chociażby dodatkowe spore wydatki i obowiązki... dlatego bierze się chrzesnego od strony ojca a chrzesna od mamy, albo na odwrót :)
u nas tak samo.
U nas też. Nie spotkałam się, żeby brali parę.