Nie kupiłabym takiego niewiadomoczego. Zwłaszcza na początek.
Wydaje mi się, choć dużego doświadczenia nie mam, że fajną sprawą jest chusta kołowa. Na pewno łatwo się ją wiąże.
Ja mam elastyczną Polekont. Jest super, cienka, elastyczna, nic nie gniecie, dziecko dobrze się w niej trzyma. Kupiłam używaną na allegro za grosze, bodajże 20-30zł. Minusem jest jednak to że elastyczne chusty można używać do noszenia dzieci do bodajże max 9 kg.

A ja bym kupiła, sama kupiłam lenny lamb skośno krzyżową z bambusem, ale teraz chyba kupiłabym tańszą, prosta, wiązana, długa- nic więcej nie potrzeba. A wiązać nauczysz się bez problemu- kilka razy przećwiczysz- polecam najpierw na misiu :D a potem na dziecku i spokojnie. Przynajmniej starczy Ci na długo- tzn dziecko nigdy z niej nie wyrośnie, bo póki będzie chciało chodzić w chuście i póki Tobie siły pozwolą będzie ona dobra.
A dziecko będzie chciało siedzieć- tylko musisz zakładać chuste jak będzie wyspane i zadowolone, może się zdarzyć, że niektórych wiązań nie polubi, a po czasie Mu się spoboba. Kółkowe, elastyczne owszem są tańsze, ale z nich dzieci wyrastają, a poza tym nosić ciągle na boku to , to nie jest wygodne.

Ja mialam tkana od samego poczatku, dlugosc 4,2 m, Didymos (niestety jedna z najdrozszych, no ale jakosc na pewno ok). W kazdym razie nie mam doswiadczenia z chustami kolkowymi. Ponoc (pisze ponoc, bo tez doswiadczenia mi brak) elastyczne chusty sa latwiejsze w zakladaniu.
Ogolnie z zakladaniem chusty jest tak, ze to kwestia wprawy. Pierwsze razy sa trudne, ale jak nabierzesz wprawy to jest jak z przewijaniem dziecka: na poczatku trudne, potem czynisz to bez wiekszego zastanawiania sie nad tym, co wlasnie robisz, czyli niejako automatycznie.

Pozniej, i tak tez uzywam do tej pory (mloda ma 21 m-cy) zaczelam uzywac chuste krotsze (do noszenia na biodrze), dlugosc 2,5 m.

Chusty Hoppediz sa rownie dobre jakosciowo, lecz nieco tansze. Chusty Nati tez ponoc sa dobre. Ponoc, bo tych akurat nie znam.