Bożenko. Bardzo możliwe że to jakaś bakteria... Helicobakter czy coś? Nie powiem ci nazw. Dorka miała problemy z brzuszkiem to miała w szpitalu po miesiącu dolegliwości komplet badań... Okazało się że prawdopodobnie przeszła jakąś bakterie w przedszkolu złapana, i jelita potrzebowały wielu tygodni aby dojść do siebie z pomocą leków. Nie raz po jakimś wirusie czy bakterii tak jest. A robiłaś mu wynik teraz właśnie w tych biegunkach Crp ? Ob? Warto zrobić i zobaczyć czy toczy się jakiś stan zapalny w organizmie. Jeśli chcesz możesz tez wykonać na pasożyty z krwi, ale te dziadostwa są bardzo trudne do złapania... Z pewnością przy pasożytach są te bóle brzuszka silne. Nawet wymioty. Tak przynajmniej nam mówiono... Zdrówka dla synka. I współczuję ;(

U mnie jak Nikola złapie jakąś bakterie brzuszkową to rozwolnienie utrzymuje się baaaardzo długo... Pilnuje aby wtedy dużo piła i jadła lekkostrawne rzeczy. Teściowa dodatkowo mówi aby dać pare kostek gorzkiej czekolady. Trzymajcie się:*

zrób koniecznie te pasozyty i posiew kału. jak najszybciej, bo na wyniki tez sie kilka dni czeka. u nas laboratorium było czynne teraz więc 2go zrobilismy wszystkie mozliwe badania kału. a kupka normalna czy ze sluzem? az dziwne, ze sie dobrze czuje przy takiej ilosci biegania do toalety :P ile razy dziennie dałas mu tą smecte?

Dziś znów pojechałam z nim do lekarza, bo biegunka się utrzymuje. I wiecie co, zwątpiłam w lekarzy. Trafiłam na jakiegoś tumana.. nie chce mi się opowiadać ale tak się wkurwiłam, że zabrałam dziecko z przychodni i pojechałam prosto do szpitala. Tam dostaliśmy leki i teraz synek biedny śpi, ale doszły mu wymioty :( Jak się do jutra utrzyma taki stan to zostaniemy w szpitalu.

ja niestety tez sie zawiodłam bardzo na lekarzach.. jak sama czegos nie zasugerujesz to nic nie wiedza i nic nie zrobią.. pewnie kazał biotyk i tyle? to nienormalne ze ma tyle czasu biegunke!
zostawili was w szpitalu? jak tak to domagaj sie badania kału, moze ma jakąs bakterie.