Jeśli wróciłaś do pracy z dniem 3 października to na początku listopada możesz już iść na L4.
Wystarczy że przepracujesz 30 dni, nabywasz tym samym prawo do 100% płatnego L4. Pierwsze 33 dni płaci za Ciebie pracodawca, kolejne ZUS. To się nie zmieni, niezależnie od tego czy pójdziesz na L4 w listopadzie, w grudniu czy przed samym porodem, pracodawca i tak poniesie koszt przed pierwsze 33 dni.
Więc miłej pracy i zmykaj szybko na zwolnienie:)

Otrzymasz 100% wynagrodzenia bo taka jest podstawa w przypadku zwolnienia L4 kat. B (ciąża).
Należy zwrócić uwagę, że wynagrodzenie w czasie zwolnienia liczone jest jako średnia z ostatnich 12 miesięcy przy czym, jeżeli "chorowałaś" już wcześniej i przerwa między jednym chorobowym a drugim trwała krócej niż 3 miesiące to wynagrodzenie za zwolnienie będzie płatne z podstawy ustalanej dla poprzedniego chorobowego. Podstawa wynagrodzenia chorobowego, nie może być niższa od kwoty najniższego wynagrodzenia ustalanego przez Min. Pracy i Polityki Socjalnej, po potrąceniu składek ZUS.
Świadczenie wypłaca ogólnie ZUS, ale w praktyce jeśli Twój "zakład pracy" zatrudnia więcej niż X (chyba 20) pracowników to on przelewa świadczenie, a następnie sam rozlicza się z ZUSem.

Dzięki kobietki za odpowiedzi. Będę spokojniejsza