Syndrom wicia gniazda;) to raczej po porodzie się kończy bo wtedy naprawdę nie ma wiele czasu na generalne porządki. Ja swoje uwiłam i mi przeszło:) Kurze ścieram codziennie bo nie mogę znieść myśli, że mały może to wdychać, kiedyś raz na kilka dni.

Przejdzie Ci :P
Chyba każda z nas tak miała .. Ja nie mogę się doczekać kiedy będę miała ową fazę .. w końcu w domu będę miała czysto :P

hmm to ja tez tak mialam i poki co jeszcze mam :-D tzw leniwca :-D ale czasem mam zajawki i sprzatam jak zwariowana,wiem ze im blizej konca to bede wszystko sprzatala na tip top ... pozniej pewnie nam to minie heheheh

Mi nie minęło. Ale miałam tak zawsze, no może pod koniec ciąży faktycznie miałam to bardziej nasilone, jednak teraz też chodzę tylko i sprawdzam czy wszędzie jest wystarczająco czysto..jedynym miejscem w domu, z którego nie jestem zadowolona i uważam że panuje tam wieczny bałagan, aż wstyd się przyznać..jest moja własna szafa..w szafie męża wszystko na tip top, w szafkach młodego również, a u mnie..szkoda mówić :)

Gniazdowanie :)

Też tak miałam. ;) A teraz już nie ma na to ani czasu, ani tym bardziej siły. ;)

miałam tak pod koniec ciaż teraz już mi minelo bo nie mam sily ale drazni mnie balagan . pozniej z czasem przechodzi ten syndrom bo juz sie nie ma tyle czasu

Mam podobnie od jakiegoś 25 tygodnia ciąży .... :)

Ja dalej tak mam, mimo, że jestem 3 tygodnie po porodzie :) Niestety teraz nie mam już tyle czasy, żeby wszystko ogarnąć i nie ma idealnego porządku :) Zawsze rano sprzątam ...niestety wiąże się to z tym, że śniadania jadam ok 12 :)