moja Wiki się nie obróciła. gdzieś od 20tc była ułożona miednicowo i tak już została. jak byłam na wizycie w 33tc, to gin powiedziała mi, że do 35tc mam 20% szans, że się ułoży prawidłowo, a potem jeszcze mniej. Wiktoria miała mało miejsca na obrót, bo była długa i w dodatku miałam mało wody (w normie, ale mało). aczkolwiek znam dziewczynę, która przyszła na umówiony termin cc i przy usg okazało się, ze jej maluszek obrócił się głowką w dół, a ją odesłali do domu i kazali czekać aż się samo zacznie :) także szanse zawsze są, choć maleńkie :) ja, szczerze mówiąc, od tego 35tc już nie miała nadziei, że Wikusia się obróci i przygotowałam się psychicznie na cc. pozdrawiam :)

Mojej koleżance córeczka obróciła się w 39 tc. Lekarka była bardzo zdziwiona i powiedziała, że to bardzo rzadko się zdarza po 36 tc.

Mój po 20 tyg siedział na tyłku i tak zostało do końca. Lekarz powiedział, że cuda widział, ale na pewno nie w moim przypadku. Miałam dolną granicę wód więc nie było miejsca na obrót.