Też miałam obawy po przeczytaniu ulotki, zadzwoniłam nawet do gin spytać,czy to nie pomyłka ;)) Brałam do końca opakowania w 12tym tyg, później jeszcze raz po 30tym tyg. Nic się nie stało :) poza tym,ze wyleczyłam zapalenie :)

brałam, bo miałam tę sytuację w ciąży dwa razy.
lekarz nie przepisałby Ci czegoś, co mogłoby zaszkodzić płodowi.

Ja stosowałam tabletki Clotrimazolum ok 30 tygodnia ciąży bo jakąś tam infekcje miałam... już od pierwszej tabletki takiego swędzenia dostałam, że szok, po drugiej było jeszcze gorzej - swędzący cały "krok", zarówno wewnątrz jak i na zewnątrz. Okazało się że to alergia właśnie na ten lek. Przez tydzień chodziłam po domu okrakiem i bez majtek. A swędziało i piekło jeszcze przez dwa. Szczerze wolałabym jeszcze raz rodzić naturalnie niż przechodzić przez to uczulenie. Uważaj proszę na te leki, mam nadzieję, ze u Ciebie wszystko będzie ok.

tez dostałam je na uplawy...lekarz wie co przepisuje...nie martw się