Tutaj mala podpowiedź

I jeszcze jedna

Nie wiem czy to podchodzi pod lenistwo czy raczej taki ma zwyczaj, ale zwykle po wypiciu napoju czy zjedzeniu odstawia talerzyk/kubeczek na stoł, ale za to jak wypije mleko ( a robi to na łózku wieczorem) nigdy, przenigdy nie odstawi sama kubka nawet obok . Zawsze się drze i trzyma go w wystawionej ręce, żeby ktos przyleciał i jej zabrał :)

No i przy babci "zapomina" jak się je łyżką i jak się chodzi na nóżkach. To jest raczej lenistwo chwilowe, ale za to głęboko posunięte ;)

Ala kubek po napoju ... wyrzuca;-). Nie postawi na stole. To chyba szczyt jej lenistwa.

Adaś zaś bywa zmęczony .. .zaraz po wstaniu z łózka rano;-).

Moj syn ma 10 lat i jedt najwiekszym leniem jakiego znam. Szczyt lenistwa- nigdy nie zaniesie brudntch ubran do pralki lub koszs na pranie a upycha wszystko w szufladach i co codzienne toczymy wojne i dakej nie pamieta.

No jakim Ty prawie wymagasz od 10-latka, żeby wrzucał pranie do kosza na pranie jak szufladę ma pod ręką.

Hahaha. No nie wiem. Wyrodna matka ze mnie. A jak sprzata pokoj to jakis zart. Jak mowi ze posprzatal i wchodze zobaczyc to tylko zastanawiam sie gdzie ?? Gdzie on posprzatal ? W ktorym miejscu ???
Nigdy nie odnosi talerza po jedzeniu do zlewu wiec go wolam zeby odniosl po sobie.
Raz odrobil lekcje byle szybciej na na pytania by opisac siebie i co by chcial robic kiedys i dlaczego to napisal bo slowie: ze nazywa sie lukasz, chce byc pilotem i to jest cool. Az krew mi sie zagotowala :!!!!!

Zaraz znajde wkleje co kiedys napisal w ksiazce od religii :d

Krótko i zwięźle. Pokolenie sms'ów.