« Powrót Następne pytanie »
Gość

2012-11-23 15:47

|

Choroby i zdrowie

Co do szpitala z maleńswtem?

Iga dziś zaczęła staranie ulewać... I raz była zimna raz ciepła. To poszłyśmy do lekarza, dostałyśmy jakieś leki i skierowanie do szpitala. I co mam ze sobą zabrać? Bo nie mam zielonego pojęcia? Jedyne co mi przychodzi do głowy to:
mleko
pampersy
chusteczki
kocyk
ręcznik (?)
butelki
ubranka (?)
I co jeszcze? Zaraz oszaleje... ;(

Tylko jest problem, bo mi zarzygała prawie wszystkie ubranka... Eh... Co za los!

Dzięki za odp ;*
Idę robić pranie...

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
aga77

Jeeej, współczuję Ci :( Musisz troszkę ochlonąć i pomyśleć, co byloby Ci potrzebne, gdybyś np jechała w gości na kilka dni.
Wszystko to, co napisalaś pewnie będzie potrzebne (ręcznik tez), ale weź maluszkowi jakąś zabaweczkę. Pozytywkę, przytulankę, itp. Pieluszki tetrowe też spakuj kilka sztuk.
U nas w szpitalu na oddziale dawali swoje mleko. Pytali jakie maluc pije i takie szykowali co jakiś czas. Nie wiem, jak jest gdzie indziej?

Wykonają potrzebne badania, nawodnią maluszka i wrócicie do domku. Dlatego nie denerwuj się aż tak bardzo, chociaż wiem, co czujesz :(

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
karolcialondyn

podgrzewacz do butelek jak masz, ja jadac do rodziny na pare dni zawsze go biore, w niocy jest niezawodny jak w pare minut trzeba mleko przygotowac.Chyba ze mala wypije zimne.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
aga77

No widzisz...U nas na salach stały szpitalne podgrzewacze. Kurcze, pewnie co szpital to obyczaj.

Kurde, nie wiem. Do lekarka mówiła, że jak przestanie ulewać i nie będzie płakać to żeby nie jechać... Ale nie wiem co mam zrobić... Bo narazie śpi sobie grzecznie. A u pani doktor cała się obrzygała... I nie wiem co z tym mlekiem bo chciałyśmy przejść z bebiko na nan... Ale i tak ją tylko dokarmiam trochę...
W sumie to jak mi czegoś braknie tomi dowiozą... To tylko 15 km... Ale wolałabym mieć wszystko...

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
aga77

Pojechałabym, gdyby po kolejnym karmieniu (pewnie jak wstanie) znowu uleje. W szpitalu krzywdy nie zrobią, a wręcz pomogą rozwiązać problem...
Powodzenia!

Pojechałabym, gdyby po kolejnym karmieniu (pewnie jak wstanie) znowu uleje. W szpitalu krzywdy nie zrobią, a wręcz pomogą rozwiązać problem...
Powodzenia!
Też myślę, że pojadę jak nie dziś to jutro.
A jak przestanie to poniedziałek na badania musimy. Kurde ale mam atak paniki.... I sobie tu siedzę i czytam wszystko co dodajecie... I już mi trochę lepiej ;*
Malutka narazie spi :)
A może to efekt szczepienia? Bo sczepiliśmy ją we wtorek szczepionką 6-skłądnikową czy jakoś tak w każdym razie dostała jeden zastrzyk. Może od tego?

A może to wina po stronie mleka...Bo z tego co wywnioskowałam to dokarmiasz ją tak? a jak jej dasz z piersi to tez? Pewnie w szpitalu to ocenią,niektóre dzieciaczki sa delikatne,ale pamiętam że jak mala przeszla na mm to tez wymiotowała i solidnie sie jej ulewało. Mamowe,wiadomo najlepsze :)

A może to wina po stronie mleka...Bo z tego co wywnioskowałam to dokarmiasz ją tak? a jak jej dasz z piersi to tez? Pewnie w szpitalu to ocenią,niektóre dzieciaczki sa delikatne,ale pamiętam że jak mala przeszla na mm to tez wymiotowała i solidnie sie jej ulewało. Mamowe,wiadomo najlepsze :)
tak, dokarmiam ją bebiko ale teraz czytałam, że się pogorszyło. I chciałam zmienić na nan. i po bebiku chyba ją brzusio bolał, bo zawsze mieliśmy problem z kupką. I robiłam jej słabsze to już problem się zmniejszył :)