Mój synek wypijal bardzo duzo mleka i jak miał 3.5 mca zaczelam mu zageszczac mm kleikiem,raz na wieczór.Spal ładniej i miał dłuższą przerwę między karmieniami.Kaszki na mm nie podawałam przez butelkę od 4mż jadl tylko łyżeczką.

Kleiki podaje sie chyba własnie żeby mleko było bardziej sycące jeśli dziecko dużo je, ja nie daje go wcale, butelkamlaeka wystarcza małęmu na 3 godz wiec nie che go jeszcze dodatkowo tuczyć, jak zaczęłam rozszerzac diete to rano dawałam mleko, za dwie godz kaszke tak żeby jeszcze nie byl glodny i chciał ją jeśc, potem mleko, potem za 2 godz przecier jarzynowy ale ja dawałam na przemian z jabkiem bo nie chciał mi tego jeśc jak wprowadziłam owoce i na dobranoc znowu mleko. Teraz jak juz sie przyzwyczaił do tego i zaakceptował to daje to co 3 godz. I tak powinien jeszcze wypijac sporo mleka wiec na razie bede to robić w ten sposób bo i tak uważam że mój Antek nie najadłby sie samym owocem.

Kleik możesz dosypywać np. na noc bo podaje go się tylko raz dziennie. Aż tak tuczący nie jest spoko. Kaszki już gorzej. Ja jeszcze nie wprowadziłam, ale zamierzam dawać w zastępnstwie jednej butelki jako pełnowartościowy posiłek.